To był nieudany lot. Polski paralotniarz doznał ciężkich obrażeń po tym, jak spadł na skały. Przyczyną wypadku w austriackiej Górnej Styrii była awaria paralotni. Amator ekstremalnych sportów jest teraz w szpitalu.
Polak rozpoczął lot z południowego stoku góry Stoderzinken. Krótko po starcie paralotnia nagle się złożyła, a pilot runął na skały.
Do akcji ratowniczej użyto śmigłowca. Po otrzymaniu pierwszej pomocy Polak został przetransportowany do szpitala w pobliskim Schladming.
Niebezpieczne paralotnie
Do podobnego wypadku, również z udziałem Polaka, doszło w sobotę w Karyntii, kraju związkowym na południu Austrii. Paralotniarz spadł na drzewa i złamał sobie kość udową.
Jak informuje austriacka agencja APA, w środę w pobliżu Schladming ciężkich obrażeń doznał 55-letni Holender, którego paralotnia złożyła się pod wpływem silnego wiatru. Paralotniarz spadł na drzewa. Do akcji ratowniczej także użyto śmigłowca.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu