Mimo, że nakłady na polską naukę nie należą do największych na świecie, Polacy radzą sobie nieźle. "Rzeczpospolita" chwali naukowców i wylicza ich sukcesy.
Astronom prof. Andrzeja Udalski, fizyk dr Tadeusz Lesiak, genetyk prof. Jan Lubiński, archeolog dr Bogdan Żurawski, czy badacz komórek macierzystych prof. Mariusz Ratajczak - to tylko niektórzy naukowcy, którzy w ostatnich tygodniach znaleźli się na ustach całego naukowego świata.
A świat ich docenia, bo jak pisze "Rz", informacje o polskich odkryciach coraz częściej trafiają na pierwsze strony gazet. Dlaczego? To zasługa nowoczesnego podejścia samych naukowców. – Teraz przywiązujemy większą wagę do tego, żeby przebijać się do opinii publicznej – przyznaje w rozmowie z „Rz” prof. Udalski, którego zespół odkrył niedawno układ planetarny podobny do naszego.
Dużo mniej pieniędzy niż w UE
Przeznaczamy na badania ok. 0,3 proc. PKB z budżetu i podobną sumę z innych źródeł. To jest dramatycznie mało Przeznaczamy na badania ok. 0,3 proc. PKB z budżetu i podobną sumę z innych źródeł. To jest dramatycznie mało
Kiedy chcemy uczestniczyć w konferencjach międzynarodowych, musimy prosić o zwolnienie z opłat. Ta żenująca sytuacja stawia nas w pozycji krajów Trzeciego Świata Kiedy chcemy uczestniczyć w konferencjach międzynarodowych, musimy prosić o zwolnienie z opłat. Ta żenująca sytuacja stawia nas w pozycji krajów Trzeciego Świata
Będzie lepiej?
Ale prof. Udalski jest większym optymistą: – W ostatnich latach nieco więcej pieniędzy idzie na naukę. Ale zawsze można było znaleźć finansowanie dobrych projektów – twierdzi astronom.
Pod względem parametrów, na podstawie których ocenia się stan nauki w danym kraju, np. cytowań, Polska lokuje się w trzeciej dziesiątce. – To nas nie satysfakcjonuje – podkreśla prezes PAN. – Ale średnią niekoniecznie należy się przejmować, bo nie przekłada się ona na rzeczywisty postęp nauki. Siła nauki w każdym kraju nie dotyczy całych dyscyplin, lecz opiera się na talencie i możliwościach najlepszych badaczy.
Źródło: Onet.pl, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN24