Są wskazówki, na podstawie których policja podejrzewa, że Andrzej Lepper planował samobójstwo. Choć jak dotąd nie znaleziono pożegnalnego listu - dowiedział się tvn24.pl. Jak poinformował na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski, rzecznik Komendy Głównej Policji "motyw polityczny tego samobójstwa wydaje się najmniej prawdopodobny". - Nic nie wskazuje na to, by to miało cokolwiek wspólnego z polityką - powiedział Sokołowski.
Oczywiście istnienie cień wątpliwości, że nastąpiło działanie osób trzecich. Ale to naprawdę cień wątpliwości, bo na razie nic na to nie wskazuje Mariusz Sokołowski
"Cień wątpliwości"
- Wciąż czekamy jeszcze na sekcję zwłok - mówił na antenie TVN24 Mariusz Sokołowski. Jak podkreślił, "oczywiście istnieje cień wątpliwości, że nastąpiło działanie osób trzecich" - Ale to naprawdę cień wątpliwości, bo na razie nic na to nie wskazuje - zaznaczył Sokołowski.
Rzecznik powiedział także, że nie wiadomo jeszcze, czy Andrzej Lepper zostawił list pożegnalny. - Policjanci wciąż poszukują listu - przyznał i dodał, że równocześnie funkcjonariusze wciąż pracują i rozmawiają z rodziną, bliskimi i współpracownikami Leppera, by ustalić motyw. - To jest do tej porty kilkadziesiąt osób z którymi rozmawialiśmy - mówi rzecznik. I dodał: "Pierwsze informacji wskazują, że Andrzej Lepper miał pewne problemy, ale nie chcemy jeszcze o tym mówić, bo to może być zbyt bolesne dla rodziny".
Motyw polityczny? Mało prawdopodobne
Chcemy poznać motyw osoby, która targnęła na własne życie. Zwłaszcza że mamy do czynienia z osobą wicepremiera. Ale nic nie wskazuje na to, by to miało cokolwiek wspólnego z polityką Mariusz Sokołowski
- Chcemy poznać motyw osoby, która targnęła na własne życie. Zwłaszcza że mamy do czynienia z osobą wicepremiera. Ale nic nie wskazuje na to, by to miało cokolwiek wspólnego z polityką - ocenił Sokołowski.
Zgon około 16
Ciało Andrzeja Leppera znaleziono wczoraj w prywatnych pomieszczeniach znajdujących się w biurze Samoobrony. Znalazł je - powieszone - członek rodziny, najprawdopodobniej zięć.
Jak mówił wczoraj rzecznik KSP Marcin Szyndler, policja dostała zgłoszenie o śmierci Leppera około godziny 16. Nie powiedział jednak, o której nastąpił zgon.
- Wiadomo, że zgon nastąpił w prywatnych pomieszczeniach należących do biura Samoobrony - powiedział tylko.
Śledztwo trwa
- W sprawie śmierci polityka trwają czynności śledcze, są przesłuchiwani świadkowie. Śledztwo się toczy, chociaż formalne postanowienie o jego wszczęciu zostanie wydane w poniedziałek - mówił również wczoraj prokurator Dariusz Ślepokura z warszawskiej Prokuratury Okręgowej.
Dodał, że decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok zapadnie po wpłynięciu do prokuratury materiałów z policji. Nastąpi to prawdopodobnie w poniedziałek. Śledztwo i sekcja zwłok muszą być przeprowadzone, bo wymagają tego przepisy, nawet jeśli wszystko wskazuje na samobójstwo.
Na sobotę (około południa) prokuratura zapowiada poinformowanie o pierwszych ustaleniach śledczych.
Andrzej Lepper miał 57 lat; był żonaty, miał syna i dwie córki. Był ministrem rolnictwa i rozwoju wsi oraz wicepremierem w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza, a następnie w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP