Coraz więcej Polaków jest niezadowolonych z rządów Donalda Tuska - donosi czwartkowa "Rzeczpospolita". To wynik niespełnionych obietnic wyborczych i niewprowadzonych reform - oceniają eksperci. Polska przestaje wierzyć w "Irlandię" premiera?
Po pół roku rządu Donalda Tuska pojawiają się pierwsze sygnały niezadowolenia. Gabinet Tuska spełnia oczekiwania 48 proc. respondentów, połowa badanych jest jednak przeciwnego zdania - pisze "Rz", powołując się na zlecony przez gazetę najnowszy sondaż GfK Polonia. - Po długim okresie miodowym nadszedł czas na normalność. Widać zahamowanie popularności rządu i PO" - komentuje wyniki dr Marek Migalski z Uniwersytetu Śląskiego. Jego zdaniem partia Tuska przechodzi w etap ustabilizowania poparcia na wysokim poziomie.
PO nie radzi sobie ze służbą zdrowia
Niezadowolona z rządów PO i PSL część Polaków zarzuca rządowi zaniedbania w służbie zdrowia. Aż 67 proc. badanych uznało, że ten nie realizuje zapowiadanych reform w tym obszarze. Ponad połowa pytanych uważa, że rząd nie radzi sobie także z reformą finansów publicznych.
- Tu niepokojącym sygnałem było odejście prof. Gomułki i wrzawa wokół podatku liniowego - twierdzi cytowany przez "Rzeczpospolitą" prof. Kazimierz Kik z Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego w Kielcach.
Najbardziej lubię Sikorskiego
Premier tusk może wciąż liczyć na połowę Polaków. Co drugi badany stwierdził, że sprawy w kraju przybierają właściwy obrót. Sondaż wskazuje na szefa MSZ Radosława Sikorskiego, jako najpopularniejszego pracownika administracji państwowej. Ten cieszy się szczególnym zaufaniem 18 proc. ankietowanych. Daleko za nim, z 8 proc. uplasował się minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, a na trzecim miejscu Ewa Kopacz, minister zdrowia, którą wskazało 4 proc.
Kim jest Drzewiecki?
Pozostali szefowie resortów są nadal mało znani Polakom - pisze "Rz". Zaledwie 1 proc. uczestników sondażu śledzi poczynania ministra sportu Mirosława Drzewieckiego, ministra obrony narodowej Bogdana Klicha czy szefa MSWiA Grzegorza Schetyny. Nie wiele większą popularnością cieszy się wicepremier Waldemar Pawlak (2 proc.). Aż dwie trzecie ankietowanych uważa, że nie wszyscy ministrowie wywiązują się z zadań, które powierzył im premier. Ten sam odsetek Polaków sądzi, że relacje na linii prezydent - premier nie uległy poprawie.
Jak premier chce zostać prezydentem?
- Rząd może zepchnąć winę za brak efektów rządzenia na prezydenta - tłumaczy na łamach gazety politolog Marek Migalski. Według niego, w roku wyborów prezydenckich Tusk będzie najprawdopodobniej forsować trudne reformy, czekając przy tym na weto głowy państwa. Dzięki temu będzie mógł ogłosić, że musi zdobyć Pałac Prezydencki, żeby zrealizować obietnice.
- Obietnice składaliśmy jako PO, a nie koalicja. To efekt pewnego kompromisu z PSL - wydaje się potwierdzać ten scenariusz Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu Platformy Obywatelskiej.
Telefoniczny sondaż GfK Polonia przeprowadziła wczoraj na 500-osobowej próbie dorosłych Polaków.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24.pl