Awaria spowodowana pogodą odcięła na kilka godzin od wody Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku - największy szpital na Pomorzu. Po godz. 10 usterkę jednak usunięto. Jeszcze w trakcie jej trwania wicedyrektor placówki Tadeusz Jędrzejczyk zapewniał w rozmowie z TVN24, że sytuacja jest opanowana: szpital ma rezerwy wody, a dodatkowo podstawione są beczkowozy. Awaria ma zostać usunięta do południa.
- Z informacji, które otrzymałem, że awarie spowodowały różnice temperatur. Być może w trakcie mrozu lód zaczopował usterkę, a po ociepleniu doszło do przecieku - mówił Tadeusz Jędrzejczyk. Dodał, że awaria dotyczy ponad 600 pacjentów. Okazało się, że jej przyczyną było pęknięcie starej rury.
Zima trzyma
Problemy pomorskiego szpitala nie są jedynymi, które powoduje zima. W Polsce śnieg sypie już trzecią dobę. Przez kilka najbliższych dni nie uwolnimy się od opadów. W nocy znów spadł śnieg - zwłaszcza na południu i na wschodzie Polski. W dzień - gdzieniegdzie - możemy liczyć na przejaśnienia. Ciągłe opady utrudniają bieżące usuwanie śniegu z dróg, torów i chodników.
W czwartek najintensywniej padać ma dziś w województwach południowych, gdzie może spaść kilkanaście centymetrów śniegu. Kolejna strefa opadów nadciągnie też nad Pomorze. Przejaśni się natomiast w pasie od Podlasia, Mazur i Warmii, przez Kujawy i południową Wielkopolskę po Dolny Śląsk i Ziemię Lubuską. Tu opady będą zanikać.
Odcięci od prądu
Prądu, z powodu uszkodzeń linii energetycznych, nie miało w środę ok. 8 tys. odbiorców na Górnym Śląsku oraz ok. 1,7 tys. w województwie zachodniopomorskim. W tym pierwszym rejonie, mimo napraw na bieżąco w czwartek rano sytuacja była podobna.
Na Zachodnim Pomorzu liczba gospodarstw bez prądu spadła do kilkudziesięciu. W Świnoujściu wciąż są jednak problemy z przeprawą promową - czytaj więcej.
Uwaga na lawiny!
BESKIDY
We wszystkich pasmach górskich w Polsce ratownicy ostrzegają przed lawinami.
Beskidzki GOPR podwyższył w czwartek stopień zagrożenia lawinowego na północnych stokach Babiej Góry z drugiego do trzeciego (w pięciostopniowej, rosnącej skali - red.). Wpływ na decyzję miały przede wszystkim dotychczasowe opady śniegu, zapowiedzi dalszych intensywnych opadów, a przede wszystkim silny wiatr z kierunków południowego i zachodnich, który powoduje odkładanie śniegu po stronach zawietrznych. Przy trzecim stopniu zejście lawiny może spowodować skok narciarza lub pieszy turysta.
TATRY
Z drugiego do trzeciego wzrosło też zagrożenie lawinowe w Tatrach. Na Kasprowym Wierchu leży już 170 cm śniegu, a termometry na szczycie wskazują 17 st. C mrozu.
Jak powiedział ratownik TOPR Andrzej Maciata, pokrywa śnieżna w górach jest umiarkowanie lub słabo związana na wielu stromych stokach. Warunki turystyczne w Tatrach są niekorzystne. Poruszanie się po górach wymaga bardzo dużego zimowego doświadczenia turystycznego oraz posiadania wiedzy o lawinach. W wyposażeniu turysty powinien znaleźć się zestaw lawinowy czyli łopatka, sonda i detektor lawinowy. Niezbędne mogą się okazać również raki, czekan i rakiety śnieżne.
BIESZCZADY
Z kolei w górnych partiach Bieszczad obowiązuje drugi stopień zagrożenia. Jak poinformował ratownik dyżurny bieszczadzkiej grupy GOPR Jakub Dąbrowski, rano na Połoninie Wetlińskiej było 11 stopni mrozu. - Leży tam średnio ok. 130 cm śniegu, wiatr wieje z prędkością 30 km/godz. Na połoninach widoczność jest ograniczona do 30 metrów - dodał.
Powyżej górnej granicy lasu należy unikać miejsc z nawianym i nagromadzonym śniegiem oraz stromych, północnych stoków. Dodatkowo ograniczona w górnych partiach widoczność może uniemożliwiać właściwą ocenę sytuacji. Natomiast w położonych niżej Ustrzykach Górnych leży prawie 70 cm śniegu, temperatura powietrza wynosi tam minus 5 stopni Celsjusza. Wieje słaby wiatr. W ocenie GOPR, w Bieszczadach, gdzie ostatniej doby spadło ponad 10 cm świeżego śniegu, warunki turystyczne są bardzo trudne.
Jak radzi sobie Łódź?
Ze śniegiem walczą też miasta. Łódzkie MPK używa do tego jedynego w Polsce niemieckiego tramwaju, który jest skonstruowany do odśnieżania i posypywania torów solą. Jak poinformował Bogumił Makowski, rzecznik prasowy MPK w Łodzi, tramwaj został sprowadzony kilka lat temu do Polski. W kraju został przerobiony na tramwaj do odśnieżania torów, podłączono do niego specjalne części i wmontowano elektronikę. - Dzisiaj będziemy go używać po raz pierwszy w warunkach bojowych - powiedział Makowski.
Tramwaj ma pojemniki, które mogą pomieścić trzy tony soli, dodatkowo ma zamontowaną piasecznicę, czyli urządzenie, w którym jest piasek. Rzecznik poinformował, że tramwaj będzie pracować tylko w nocy.
- Tramwajem nie da się cofnąć, dlatego z jednej i z drugiej strony znajduje się "konsola" motorniczego - powiedział Krzysztof Zdunek, Zakład Torów i Sieci. Dodał, że ten egzemplarz nie jest trudny w obsłudze, bo posiada układ kierowania pługiem i solą oraz do prowadzenia. Tramwaj do odśnieżania niemieckiego pochodzenia waży 28 ton, to o osiem więcej niż zwykły model. Obsługują go trzy osoby: motorniczy, jeden obserwator, który kontroluje co się dzieje oraz osoba odpowiedzialna za zmianę zwrotnic
Źródło: tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24