W pracach nad ustawą medialną Platforma popełniła grzech pierworodny. Od początku było wiadomo, że będzie prezydenckie weto. Trzeba było zatem od początku szukać szerokiego porozumienia w Sejmie, nie brzydzić się lewicowości - ocenił w TVN24 Jarosław Kalinowski z PSL.
Kalinowski stwierdził, że przy pracach nad ustawą medialną, koalicjantowi PSL-u zabrakło wyobraźni. I nie chodzi tylko o to, że PO nie zadbała – wiedząc, że będzie weto prezydenta – o szerokie porozumienia ws. ustawy, lecz także o wyeliminowanie z niej licznych mankamentów.
- Szkoda, że PO tak późno zdecydowała się rozmawiać z lewicą. Nawet koledzy z Platformy to przyznają – powiedział Kalinowski. I dodał: - Mam bowiem wrażenie – sądząc po wypowiedziach Grzegorza Napieralskiego (szefa SLD – red.) i jego zaplanowanym spotkaniu z prezydentem – że weto będzie skuteczne.
Jego zdaniem porozumienie z lewicą pozwoliłoby na zmiany w mediach publicznych.
- Ale gdyby odrzucić weto i zapowiedzieć, które rzeczy będą załatwione w trybie pilnym i które z tych, co postuluje lewica, zostaną wprowadzone w życie, łącznie to wtedy przyspieszyłoby zmiany w mediach publicznych, które są potrzebne – powiedział Kalinowski.
Zdaniem polityka PSL, największą wadą ustawy medialnej forsowanej przez PO jest zapis o tym, że minister skarbu ma kompetencje do odwoływania członków zarządów TVP i Polskiego Radia. - To może kusić i sprawić, że może być użyty w niewłaściwy sposób – ocenił Kalinowski.
Jak powiedział, "PSL rozmowę z PO na ten temat ma na szczęście za sobą".
Kalinowski przyznał, że w tak kluczowych ustawach, jak medialna i dotycząca prywatyzacji szpitali, decydujący głos ma Platforma. Odrzucił jednak sugestie, jakoby PSL było przystawką PO. - Wyborcy wskazali, kto jakie ma poparcie. Ilu posłów ma PO, a ilu PSL. Bierzemy solidarną odpowiedzialność za współrządzenie krajem, ale pamiętamy o proporcjach - powiedział Kalinowski.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24