- Jarosław Kaczyński powinien zachować pokorę i milczeć w sprawie stoczni - powiedział Zbigniew Chlebowski z PO. Według niego, PiS jest odpowiedzialny za złą sytuację w stoczniach i zostanie z tego rozliczony. - Jeśli wykryjemy nieprawidłowości, były minister skarbu (Wojciech Jasiński - red.) stanie przed Trybunałem Stanu - zapowiedział.
- To były premier ponosi odpowiedzialność za sytuację w polskich stoczniach – powiedział Zbigniew Chlebowski z PO. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński swoją środową konferencją zaszkodził państwu polskiemu i stoczniom. - Dzisiaj do północy mamy czas dany przez Komisję Europejską, dlatego taka konferencja dzisiaj to działanie na szkodę tych negocjacji– podkreślił.
Szef klubu PO przypomniał, że premier Kaczyński do końca czerwca 2007 roku powinien rozwiązać kwestie dotyczące Stoczni Gdynia. - Dzisiaj minister Grad i premier Tusk zostali postawieni w trudnej sytuacji – uważa Chlebowski. - Trwają negocjacje z KE i mamy nadzieję, że dzisiejszy dzień szansy dla stoczni Gdynia skończy się pomyślnie – dodał. Według niego, rządy PiS to „ciąg ogromnych zaniechań w sprawie stoczni”. – Powtarzam, to PiS jest odpowiedzialny za złą sytuację w stoczniach - dodał.
Jasiński przed Trybunał?
Chlebowski zapowiedział również, że na wniosek komisji skarbu państwa NIK zbada przekształcenia i restrukturyzacje w stoczniach w latach 2005-2007. - Już dzisiaj mamy bardzo wiele poważnych zarzutów dotyczących tych procesów. Jeśli one się potwierdzą, to były minister skarbu państwa pan Jasiński stanie przed Trybunałem Stanu – oświadczył Chlebowski. – Odpowiedzą za swoje decyzje, a raczej za ich brak. Chcemy uratować polskie stocznie i chcemy, by PiS w tym nie przeszkadzał - dodał.
- Jeszcze stocznie nie zginęły, gra się toczy dalej, chociaż PiS już odtrąbił porażkę - zawtórował mu Tomasz Aziewicz.
Przewodniczący klubu Platformy przypomniał, że Polsce grozi zwrot ogromnych kwot z pomocy publicznej. - Nie rozmawialibyśmy o tym dzisiaj, gdyby nie oburzająca konferencja Jarosława Kaczyńskiego – zaznaczył. Podkreślił też, że PO nie mogła nic zmienić w programie restrukturyzacji stoczni, bo musiała kontynuować proces rozpoczęty przez PiS.
Chlebowski pytany przez dziennikarzy dlaczego od czasu gdy przejęli władzę Platforma nie zrobiła nic w sprawie stoczni oburzył się: - Nie jest tak, że nic nie robiliśmy. Musieliśmy kontynuować to, co rozpoczął PiS. Nie mogliśmy nic zmieniać.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24