Platforma Obywatelska miała najdroższą kampanię wyborczą do Sejmu i Senatu - wynika ze sprawozdania finansowego przekazanego przez jej komitet wyborczy do PKW. Kampania Platformy kosztowała ponad 29 mln zł. Drugie miejsce należy do PSL - na kampanię wydano ponad 28,5 mln.
Według informacji przekazanych przez specjalistę w Zespole Kontroli Finansowania Partii Politycznych i Kampanii Wyborczych w Krajowym Biurze Wyborczym Tomasza Gąsiora, Platforma wykazała przychody w wysokości 30 mln zł, a jej wydatki wyniosły - 29,427 mln. Wpływy PiS to 28,3 mln zł, ale wydatki wykazane w sprawozdaniu są o kilka tys. zł mniejsze.
Wydatki większe niż przychody Z kolei z kasy PSL - jak powiedział Gąsior - wypłynęło na kampanię 2,5 miliona więcej niż wpłynęło. Jeszcze większy deficyt zanotowała koalicja Lewica i Demokraci. Przy wydatkach sięgających ponad 26 mln zł, wpływy wykazane w sprawozdaniu to 22,48 mln zł.
Tomasz Gąsior nie chciał komentować tych różnic, bo - jak tłumaczył - nie zna szczegółów sprawozdań, które dopiero co wpłynęły do PKW.
Tańsze kampanie i absencja w Sejmie Dużo mniejszymi kwotami operowały komitety wyborcze LPR i Samoobrony. W przypadku Ligi wpływy wyniosły 5,2 mln zł, wydatki 6,14 mln. Natomiast kampania wyborcza Samoobrony kosztowała 3,12 mln zł; wpływy wykazane w sprawozdaniu finansowym wynoszą 2,37 mln zł.
Dosyć "tanio" do parlamentu udało się dostać niezależnemu kandydatowi do Senatu Włodzimierzowi Cimoszewiczowi. Jego kampania kosztowała 50 tys. zł.
Jurek i Płażyński nie złożyli sprawozdań Do PKW nie wpłynęły sprawozdania m.in. komitetu wyborczego Prawicy Marka Jurka, który ubiegał się o mandat senatora, oraz komitetu Macieja Płażyńskiego.
Niezłożenie sprawozdania może oznaczać dla pełnomocnika finansowego karę grzywny lub nawet do dwóch lat więzienia. PKW zawiadamia w takim przypadku prokuraturę.
Pełnomocnik komitetu wyborczego Prawicy Marka Jurka Paweł Kwaśniak powiedział, że sprawozdanie zostanie przekazane PKW niezwłocznie po tym, jak oceni je biegły. Z kolei Płażyński tłumaczył, że jego komitet nie prowadził żadnej kampanii i pełnomocnik finansowy musiał uznać, że nie ma obowiązku złożenia sprawozdania.
Z obowiązku złożenia sprawozdania wywiązało się 38 komitetów Sprawozdanie finansowe zawiera dane o przychodach, wydatkach i zobowiązaniach finansowych komitetu, w tym o uzyskanych kredytach bankowych oraz warunkach ich uzyskania. PKW ma cztery miesiące od złożenia sprawozdania na: przyjęcie go bez zastrzeżeń; przyjęcie go ze wskazaniem uchybień lub odrzucenie go.
Odrzucenie sprawozdania finansowego może zmniejszyć przychody partii, które są finansowane z budżetu państwa. Państwowe wsparcie otrzymują ugrupowania, które w wyborach parlamentarnych przekroczyły 3 proc. w skali kraju. Ten próg podczas październikowego głosowania przekroczyły tylko PO, PiS, PSL i LiD.
Poniedziałek był ostatnim dniem, w którym komitety wyborcze startujące w październikowych wyborach parlamentarnych mogły składać sprawozdania finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej. Z obowiązku tego wywiązało się 38 z 52 komitetów.
Źródło: PAP, tvn24.pl