- Wydaje się, że pani Pitera posiada lekkość formułowania oskarżeń, z których niewiele wynika. Z minister Piterą wiele osób ma kłopoty - tak o konflikcie Julii Pitery z Eugeniuszem Kłopotkiem mówił Michał Kamiński w programie "Kawa na ławę". - Nie będzie wniosku o dymisję Pitery z tego powodu. Im dłużej ona jest, tym dla nas lepiej - odpowiedział Stanisław Żelichowski z PSL.
W piątkowym programie "Piaskiem po oczach" Julia Pitera zarzuciła posłowi PSL, że sam wspiera interesy pewnego biznesmena - CZYTAJ WIĘCEJ. Sam Eugeniusz Kłopotek powiedział, że tymi słowami pani minister popełniła polityczne samobójstwo - CZYTAJ WIĘCEJ.
Koalicja niezagrożona
Stefan Niesiołowski powiedział w programie "Kawa na ławę" w TVN24, że ten konflikt to nie sprawa międzypartyjna. - Nie ma problemu. Każdy odpowiada za siebie. Zarzut wobec Kłopotka jest mglisty. Koalicja się z tego powodu nie rozpadnie.
Zgodził się z nim Stanisław Żelichowski, który bronił swojego kolegi z PSL. - Kłopotek interweniował w sprawie, nie w czyimś konkretnym imieniu - zauważył. Według niego do posła PSL przyszedł na dyżur obywatel "x" z jakąś sprawą, więc on złożył zapytanie.
SLD: Różne personalne harce się dzieją
Poseł Jerzy Wenderlich zauważył, że nepotyzm ma miejsce nie tylko w PSL, ale także w Platformie. – Donald Tusk powiedział, że takie rzeczy nie dzieją się tylko w PSL, ale i w innych partiach, czyli także w PO - zauważył ironicznie. - Różne personalne harce dzieją się, co widać w gazetach - dodał.
Poseł lewicy przyznał, że za rządów jego ugrupowania też nie wszystkie sprawy personalne były przejrzyste. - SLD też popełniał grzechy nepotyzmu, ale to byli fachowcy. Teraz w wielu sprawach rządzą dyletanci.
Zachowanie Pitery Wenderlich skrytykował. - Jedynym sukcesem było wytropienie dorsza, a teraz będzie mogła się chwalić, że ustrzeliła kogoś więcej - stwierdził Wenderlich.
Swej koleżanki partyjnej bronił Stefan Niesiołowski. - Można sobie kpić, ale ten dorsz świadczył o wielkiej małostkowości tych ludzi - odpadł Stefan Niesiołowski z PO. Zakupionych za kilka złotych dorsz był jednym z "grzechów" rządu PiS, który swoim raporcie zawarła Julia Pitera - CZYTAJ WIĘCEJ.
Czarnecki: PO czyha na elektorat PSL
Eurodeputowany Ryszard Czarnecki w sprawie dopatruje się drugiego dna. - Działacze PSL mają świadomość, że PO żarłocznie patrzy na jego elektorat - stwierdził. Co do nepotyzmu powiedział zaś, że partia Donalda Tuska robi dokładnie to samo co ludowcy. - Tylko umiejętniej, żeby nie prowokować mediów - dodał eurodeputowany.
Kamiński: Pitera, to kłopot
Minister w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński stwierdził, że Lech Kaczyński jest zaniepokojony tarciami w koalicji. - Prezydent życzy sobie, żeby każdy rząd i koalicja pracowały zgodnie - stwierdził.
Kamiński wystąpił w obronie posła Kłopotka. - Wydaje się, że pani Pitera posiada lekkość formułowania oskarżeń, z których niewiele wynika. Pitera postawiła zarzut natury etycznej, okazało się, że to zarzut nieprawdziwy. Znam Kłopotka od wielu lat, nigdy nie miałem wątpliwości, że jest uczciwy - zauważył.
"Sawicka broni się rozpaczliwie"
Politycy spierali się także na temat sprawy Beaty Sawickiej, która ostatnio zdradziła więcej szczegółów na temat działań CBA przeciw niej - CZYTAJ WIĘCEJ.
Ryszard Czarnecki uznał jej tłumaczenia za nieskuteczne. - Sawicka broni się rozpaczliwie, to będzie małoskuteczna obrona. Ona ucieka od głównego tematu czyli wielkiej łapówki, która wzięła.
W winę byłej posłanki PO nie wierzy Stefan Niesiołowski. - Ona płaci dużą cenę osobistą, a jeśli było tak jak ona mówi? Ta łapówka była na końcu procesu - mówił poseł PO.
Michał Kamiński bronił działań CBA. - Prowokacja policyjna obowiązuje w polskim systemie. Gdyby był jakikolwiek cień podejrzeń pod adresem CBA, nie byłoby aktu oskarżenia. Przecież powstał on juz za rządów Platformy - powiedział minister.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24