W dniu, kiedy do Warszawy zjechali najwięksi przywódcy Europy, PiS wytacza w stronę partii Donalda Tuska ciężkie działa. W najnowszej reklamówce wyborczej, nie pozostawia wątpliwości, że Tusk nie potrafi załatwić ważnych spraw dla Polski, a tylko poklepuje się z europejskimi przywódcami. - Polska przegrywa, bo nie rozmawia jak równy z równym - przekonuje lektor.
PiS przygotował swój najnowszy spot przy okazji kongresu EPP, który rozpocznie się w środę po południu w stolicy. Wśród uczestników będą m.in. kanclerz Niemiec, premierzy: Włoch, Francji, Holandii i Litwy, a także szef Komisji Europejskiej i przewodniczący Parlamentu Europejskiego. Do EPP należą PO i PSL. Portal tvn24.pl jako pierwszy pokazuje najnowszą reklamówkę PiS.
"Polska przegrywa, bo nie rozmawia jak równy z równym"
- W Europie trzeba się szanować - przekonuje spocie "głos PiS". Dlaczego? Bo zdaniem partii, "Polska jest dużym krajem i musi liczyć się w Europie". - Poklepywanie po ramieniu to nie znak siły naszego kraju – nie mają wątpliwości twórcy spotu. Ich zdaniem, właśnie taką postawę reprezentuje Donald Tusk, który oprócz poklepywania się z innymi przywódcami, nie robi nic, by rozwiązywać ważne sprawy dla Polski.
Zdaniem PiS, Polska przegrywa, "bo nie rozmawia jak równy z równym". I tu partia Jarosława Kaczyńskiego przedstawia długą listę spraw, które zostały zaprzepaszczone. - Gdy zachód ratuje swoje fabryki, w Polsce pod dyktando Unii likwiduje się stocznie - to tylko jeden z zarzutów. Potem padają kolejne: Rosja buduje z Niemcami gazociąg z pominięciem Polski, Steinbach buduje centrum wypędzonych, nie ma nas grupie G20 i zamarł eksport mięsa na wschód.
Zaś "Rosjanie obrażają nas, mówiąc, że Katyń nie był ludobójstwem, a pomyłką".
"Lech Kaczyński przypieczętował Euro 2012"
Zdaniem twórców reklamówki, Polskę jednak stać na skutecznych przywódców. I tu widzimy prezydenta Lecha Kaczyńskiego w towarzystwie Baracka Obamy. To prezydent - zdaniem twórców spotu - zbudował koalicję dla Gruzji i przypieczętował Euro 2012. Natomiast Jarosław Kaczyński jako premier wywalczył "miliardy euro dla Polski".
Kolejny spot
To już kolejny spot Prawa i Sprawiedliwości. Pierwszy - pt. "Kolesie" - wywołał największe emocje. PiS zarzucał w nim, że rząd zwalniał stoczniowców, załatwiał firmie senatora Tomasza Misiaka zlecenie na 48 mln zł, a żonie ministra Aleksandra Grada zlecenie na 50 mln zł. Informował również, że prezydent Warszawy przyznała "swoim ludziom" nagrody w wysokości 58 mln zł. SRAWA TEGO SPOTU ZAKOŃCZYŁA SIĘ W SĄDZIE
Bohaterem drugiego spotu był natomiast Janusz Palikot ukazany jako twarz PO. Palikot pił alkohol, chodził w koszulce z napisem „Jestem gejem", dłubał w nosie, pokazywał język, paradował z wibratorem i rewolwerem.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PiS