"Jeżeli spacyfikuje się skutecznie sędziów, nikt już po naszej stronie nie będzie chciał stawać"

[object Object]
Piotr Kładoczny o akcji kompromitującej sędziówtvn24
wideo 2/35

Z punktu widzenia praw człowieka to jest sytuacja dramatyczna - ocenił we "Wstajesz i wiesz" Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Prawa Człowieka. Odniósł się do publikacji Onetu, który napisał, że sędzia Łukasz Piebiak jako wiceminister sprawiedliwości "aranżował i kontrolował akcję" mającą skompromitować między innymi sędziego Krystiana Markiewicza ze stowarzyszenia Iustitia. Prezes zarządu stowarzyszenia Themis, sędzia Beata Morawiec oceniła w TVN24, że sama rezygnacja Piebiaka ze stanowiska w resorcie "to dopiero początek".

ZORGANIZOWANA AKCJA HEJTU WOBEC SĘDZIÓW. RAPORT SPECJALNY TVN24.PL >

Ustalenia Onetu

Portal Onet ustalił, że wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak ma stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę. Jedna z takich akcji miała skompromitować szefa Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" Krystiana Markiewicza, a inna - sędziego Iustitii Piotra Gąciarka. Onet napisał, że co najmniej 20 osób było wytypowanych do oczerniania. Według portalu za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z Piebiakiem kobieta o imieniu Emilia (redakcja Onetu zna jej nazwisko, jednak go nie publikuje). Kilkanaście godzin po poniedziałkowej publikacji Piebiak złożył rezygnację z pełnionej funkcji. We wtorek Onet napisał, że sędzia Jakub Iwaniec z Ministerstwa Sprawiedliwości, który - jak podaje - był "prawą ręką Piebiaka", miał "dostarczać internetowej hejterce Emilii haki między innymi na Krystiana Markiewicza, szefa stowarzyszenia Iustitia".

"To sytuacja dramatyczna"

- Jestem zszokowany. Z punktu widzenia praw człowieka (…) to jest sytuacja dramatyczna - ocenił w TVN24 w środę Piotr Kładoczny z Helsińskiej Fundacji Prawa Człowieka.

- Wszelkie nasze prawa, które są gwarantowane w konstytucji czy aktach rangi międzynarodowej, są gwarantowane tym, że mamy dostęp do sądu i gdyby nasze prawa zostały naruszone, to możemy pójść właśnie do sądu i potwierdzić, że takie prawa mamy. I sąd nam je przywróci, gdyby zostały naruszone - tłumaczył. Tymczasem - jak dodał - "cała kampania, i nie tylko Ministerstwa Sprawiedliwości, ale można powiedzieć, że całego obozu rządzącego, od początku idzie w kierunku przetrącenia kręgosłupa polskiemu wymiarowi sprawiedliwości". - Okazuje się, że jak ktoś jest przeciwny tej dobrej zmianie, to staramy się go zneutralizować w inny sposób, tak żeby przestał mieć ochotę na działania przeciwne tej quasi-reformie - zauważył Kładoczny.

Podkreślił, że "z puntu widzenia obrony naszych praw to jest oczywiście dramat, bo jeżeli się spacyfikuje skutecznie sędziów, nikt już po naszej stronie, myślę o zwykłym człowieku (...) nie będzie chciał stawać".

"Nie może być tak, że to jest jedyny odpowiedzialny"

Kładoczny skomentował słowa premiera Mateusza Morawieckiego, który we wtorek powiedział, że jego zdaniem dymisja Piebiaka "kończy sprawę". - Absolutnie to nie może kończyć sprawy - zaoponował przedstawiciel Helsińskiej Fundacji Prawa Człowieka. Zauważył, że "nie może być karą sama dymisja z bycia wiceministrem, bo już się pojawiają głosy, że po wyborach, jeżeli będą wygrane, pan sędzia Piebiak mógłby dostać inne stanowisko". - Nie może być tak, że to jest jedyny odpowiedzialny. Okazuje się, że ma współpracowników, którzy całą tę aferę rozprowadzają. Jest też odpowiedzialność jego bezpośredniego zwierzchnika (Zbigniewa Ziobry - red.). Podkreślił, iż "wielu bardziej doświadczonych ode mnie politycznie gości w państwa stacji mówiło, że nie wierzą w to, że on nie wiedział" o sprawie. Gość TVN24 przypomniał, że minister Ziobro jest również prokuratorem generalnym, "co od początku było krytykowane, że może nie jest dobrze łączyć te dwie funkcje w jednym ręku". - Teraz proszę sobie wyobrazić, kto ma ścigać, jeżeli istnieje podejrzenie, a takie się pojawia, że pan minister i do tego prokurator generalny sam stał za tymi działaniami pana Piebiaka? - pytał Kładoczny.

"To dopiero początek"

Również prezes zarządu Stowarzyszenia Sędziów "Themis" Beata Morawiec przyznała, że po ujawnieniu informacji przez Onet "zadziałano bardzo sprawnie", ale oceniła, że dymisja Piebiaka "to dopiero początek".

Zauważyła, że Piebiak "to tylko jedna z osób uczestniczących w tej grupie, która zajmowała się niszczeniem autorytetu polskiego wymiaru sprawiedliwości".

Dodała, że teraz działania powinny być podjęte w stosunku "do większej liczby osób".

Sędzia Beata Morawiec o Łukaszu Piebaku
Sędzia Beata Morawiec o Łukaszu Piebakutvn24

"Wszystko było uzgadniane z ministrem sprawiedliwości"

Sędzia Morawiec oświadczyła, że nie wierzy, iż pracujący w ministerstwie sędziowie Łukasz Piebiak i Jakub Iwaniec mogli podjąć opisywane w mediach działania bez wiedzy Zbigniewa Ziobry. Podkreśliła, że współpraca pomiędzy szefem a jego podwładnymi była "tak bezpośrednia", że nie ma wątpliwości, iż "sukcesem, o którym mówił pan Piebiak, na pewno się pochwalił". W ocenie sędzi Morawiec "wszystko było uzgadniane z ministrem sprawiedliwości, co jest jeszcze bardziej przerażające". Zauważyła, że dymisja Ziobry także nie kończyłaby sprawy, bo "to nie jest ostatnia osoba, która powinna ponieść odpowiedzialność za niszczenie autorytetu polskiego wymiaru sprawiedliwości". - Jeżeli okaże się, że to nie tylko sędzia Iwaniec, nie tylko sędzia Piebiak, nie tylko minister sprawiedliwości, ale jeszcze inni funkcjonariusze Ministerstwa Sprawiedliwości uczestniczyli w tym procederze, to wszyscy powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności, nie tylko dyscyplinarnej, ale również karnej - powiedziała Morawiec.

Sędzia zaznaczyła, że "jeżeli mówimy o ministrze sprawiedliwości, to zakres jego odpowiedzialności jest zdecydowanie różny od sędziów Iwańca i Piebiaka".

- Jest politykiem, jest posłem, który w jednym ręku łączy stanowisko posła, prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości. Ma immunitet, który chroni go przed odpowiedzialnością, a za działania polityczne odpowiada przed Trybunałem Stanu - powiedziała. - Natomiast zdecydowanie urzędnicy (...), tacy jak Łukasz Piebiak czy sędzia Iwaniec, w momencie, kiedy uchyli im się immunitet (sędziowski), mogą ponieść odpowiedzialność karną z artykułu 231 kodeksu karnego, czyli tak zwanego przestępstwa urzędniczego polegającego na przekroczeniu uprawnień albo niedopełnieniu obowiązku. Albo po prostu z tytułu tego, że uprawiali w stosunku do sędziów stalking. Jest to przejaw totalnego gnębienia środowiska, którym powinni się zaopiekować, a nie doprowadzać do hejtu, który w tak haniebny sposób odbija się na życiu tych ludzi - tłumaczyła prezes zarządu Stowarzyszenia Sędziów "Themis".

Sędzia Morawiec: zakres odpowiedzialności ministra sprawiedliwości jest zupełnie inny
Sędzia Morawiec: zakres odpowiedzialności ministra sprawiedliwości jest zupełnie innytvn24

Autor: js//rzw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Mamy pierwszą osobę w Polsce ukaraną za mówienie "patodeweloperka", to aktywista Miasto Jest Nasze - informuje współzałożyciel stowarzyszenia i od niedawna stołeczny radny Jan Mencwel. W uzasadnieniu sąd podnosi, że odbiór tego sformułowania jest "negatywny", a w stosunku do dewelopera, o którym pisał aktywista, jest "obraźliwe" i "nie znajduje żadnego uzasadnienia".

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Aktywista ukarany przez sąd za sformułowanie "patodeweloperka". "Pierwszy w Polsce"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jedna osoba została ranna w karambolu, do którego doszło w Gdańsku na obwodnicy Trójmiasta. Zderzyło się tam sześć samochodów.

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Na obwodnicy zderzyło się sześć aut. Jedno dachowało

Źródło:
PAP

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Turysta z USA, który został postrzelony w twarz i okradziony w Nyanga po tym, gdy mapy Google pokierowały go przez cieszącą się złą sławą dzielnicę Kapsztadu, zapowiedział, że pozwie platformę. To już kolejny taki przypadek. Google zapewnia, że traktuje bezpieczeństwo kierowców "bardzo poważnie".

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Został postrzelony w twarz, chce pozwać Google

Źródło:
PAP

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W Pniewach (woj. wielkopolskie) trwa dogaszanie pustostanu po dawnym tartaku. Ogień strawił dach budynku. Na miejscu było 15 zastępów strażaków. 

Palił się się budynek po dawnym tartaku. Z ogniem walczyło 15 zastępów straży

Palił się się budynek po dawnym tartaku. Z ogniem walczyło 15 zastępów straży

Źródło:
tvn24.pl

Tragiczny wypadek w miejscowości Nowosiedlice pod Oleśnicą (woj. dolnośląskie). Motocyklista uderzył w ciągnik rolniczy i spłonął razem z pasażerem. Policjanci, którzy wyjaśniają okoliczności zdarzenia, nadal ustalają tożsamość ofiar wypadku

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Motocyklista uderzył w ciągnik. Spłonął razem z pasażerem

Źródło:
tvn24.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Zbliża się czas matur i wyboru kierunku studiów. Państwowy Instytut Badawczy postanowił zapytać polską młodzież w wieku od 17 do 19 lat o to, jak widzą swoją przyszłość. Młodzi najczęściej chcieliby pracować w zawodach takich jak psycholog, programista czy lekarz.

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

W tych zawodach chcą pracować młodzi Polacy

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24

Polak był świadkiem jednego z tornad, które w sobotnią noc uderzyły w stan Nebraska. Pogoda zaskoczyła mężczyznę w drodze, co zmusiło go do poszukiwania schronienia na stacji benzynowej. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

"Widok ludzi na podłodze, krzyczący personel. Jakbym grał w filmie katastroficznym"

Źródło:
Kontakt 24

Iracka gwiazda mediów społecznościowych Ghufran Sawadi, znana jako Umm Fahad, została zastrzelona w piątek wieczorem przed swoim domem w Bagdadzie - poinformowało CNN źródło w policji.

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Gwiazda TikToka zastrzelona w Bagdadzie

Źródło:
CNN
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Znajdowała się jedynie 10, 15 centymetrów pod ziemią. Została znaleziona w lesie w gminie Siennica Różana (woj. lubelskie). Mowa o ołowianej pieczęci papieża Benedykta XIV z lat 1740-1758, na którą trafił poszukiwacz z wykrywaczem metali, który chciał odszukać artefakty z czasów I wojny światowej. Zabytek ma trafić do muzeum. Zachował się w bardzo dobrym stanie. 

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Znalazł w lesie XVIII-wieczną bullę papieską. "To był pierwszy, może drugi sygnał z wykrywacza metali"

Źródło:
PAP

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24