Gniewomir Rokosz-Kuczyński, przyjaciel i współpracownik Ryszarda Kaczorowskiego powiedział, że rodzina prezydenta nie miała do tej pory wątpliwości, co do miejsca, w którym został on pochowany. Dodał jednak, że ani żona byłego prezydenta na uchodźstwie, ani nikt z bliskiej rodziny nie uczestniczył w identyfikacji jego ciała w Moskwie.
Rokosz-Kuczyński przypomniał, że prokuratura czeka na wyniki badań DNA, dlatego nie potwierdziła jeszcze rodzinie Kaczorowskiego, czy doszło do zamiany ciał. - Pani prezydentowa ciągle ma nadzieję i ufa, że pan prezydent spoczywał do momentu ekshumacji w Świątyni Opatrzności, w panteonie wielkich Polaków - powiedział Rokusz-Kuczyński.
Rodzina nie miała wątpliwości
Przyjaciel Kaczorowskiego podkreślił, że rodzina prezydenta nie miała do tej pory wątpliwości, co do miejsca, w którym został on pochowany. A o ekshumacji zdecydowała prokuratura.
- Widać, że to wszystko boli. Od wtorku pani prezydentowa przebywała na kardiologii w szpitalu. Dzisiejsze doniesienia, które państwo ogłaszacie [dziennikarze - red.] mogą być dla niej kolejnym, strasznym ciosem - powiedział Rokosz-Kuczyński.
Jednocześnie wyjaśnił, że do wdowy po Kaczorowskim, Karoliny nie dotarły jeszcze medialne doniesienia o rzekomej zamianie ciał. Jej córki chcą ją do tego przygotować.
- To wszystko jest niezwykle dramatyczne i bardzo ciężkie - dodał.
Rokosz-Kuczyński zaznaczył, że do tej pory w historii Polski, nie zdarzyło się, że miejsce spoczynku króla, prezydenta czy naczelnika państwa było naruszane pod kątem badania, czy tam rzeczywiście spoczywają.
Zamienione ciała
Jak podał RMF FM, ciało Ryszarda Kaczorowskiego zostało pomylone z inną ofiarą katastrofy smoleńskiej. Informacji tych nie potwierdzili przedstawiciele prokuratury wojskowej.
Ciało Kaczorowskiego ekshumowano ze Świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie trzy dni temu. Ciało drugiej ofiary ekshumowano tego samego dnia na Powązkach.
To już druga pomyłka w identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej wykryta w ostatnich tygodniach. Wcześniej podobny przypadek dotyczył ciał Anny Walentynowicz i Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Ich ekshumacje odbyły się we wrześniu.
Autor: MAC, mon\mtom / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24