- Jeżeli gdziekolwiek spotkacie Telewizję Republikę, gońcie dziadygów. To zła telewizja, kolejna, która sączy tylko nienawiść - mówił Jerzy Owsiak w emocjonalnym komentarzu na swoim videoblogu. Na poniedziałkowej konferencji prasowej z okazji odebrania przez Owsiaka nagrody na Szczycie Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla dziennikarz tej stacji zarzucił szefowi WOŚP hipokryzję i domagał się przeprosin za ostre słowa, które pojawiły się na videoblogu. - Jestem żywym gościem, który mówi o tych sprawach po imieniu. Być może miałeś za mało lat, kiedy ja zaczynałem - odparł Owsiak.
W zeszłym tygodniu Jerzy Owsiak zamieścił na swoim videoblogu emocjonalny komentarz, w którym zarzucał mediom, że bardziej interesowały się kolejną prezentacją Antoniego Macierewicza niż konferencją prasową zorganizowaną przez WOŚP, na której Fundacja przedstawiła m.in. temat 22. Finału. Dostało się również TV Republika, którą Owsiak nazwał "złą telewizją, kolejną, która sączy nienawiść".
Przyczyną tak ostrej reakcji Owsiaka był m.in. konflikt, do którego doszło w czasie konferencji prasowej WOŚP, która odbyła się 16 października. Owsiak wyrzucił wtedy z sali ekipę TV Republika, zarzucając jej prowokację. Dziennikarze TV Republika mieli sugerować nieprawidłowości w działaniu Fundacji i jej finansowaniu.
Dziennikarz domaga się przeprosin
Na poniedziałkowej konferencji prasowej po wręczeniu Owsiakowi nagrody na Szczycie Laureatów Pokojowej Nagrody Nobla, dziennikarz TV Republika Bartłomiej Graczak, nawiązał do krytycznych wobec tej stacji słów i domagał się przeprosin. - Mówił pan o szacunku; o tym, żeby rozmawiać z ludźmi, z którymi się nie do końca zgadza... Kilka dni temu nasi dziennikarze przekonali się, że nie do końca ma pan łatwość dogadywania się z ludźmi, z którymi się pan nie zgadza - zarzucił Owsiakowi dziennikarz TV Republika. - Czy nie powinien pan przeprosić naszej stacji za to, że publicznie nawołuje pan do "przeganiania dziadyg"? - pytał dziennikarz.
Owsiak: Mówicie nieprawdę
- Jesteście telewizją, która dość skutecznie łamie wszystkie zasady - odpowiedział Owsiak. - Porównuję was do dziennikarzy TV Trwam. To w ogóle nie są standardy, w których jestem przyzwyczajony pracować - skwitował szef WOŚP. - Przekręcacie, mówicie nieprawdę - twierdził.
Jerzy Owsiak zarzucił również TV Republice brak profesjonalizmu i odpowiedniego sprzętu: - Będę was traktował poważnie, jeżeli przyjedziecie ze sprzętem zawodowym i kablem - powiedział Owsiak wypominając dziennikarzowi, że w czasie poprzedniej konferencji ekipa nie dysponowała profesjonalnym sprzętem i musiała pożyczać go od organizatorów konferencji.
"Nie jestem kukłą, nie jestem manekinem"
Owsiak zaznaczył jednocześnie, że na videoblogu prezentuje prywatne opinie. - Mówię wtedy bardzo wyraźnie o swoich emocjach - zaznaczył. - Jako 60-letni Polak, który przeżył niejedno; jako człowiek, który ma za sobą 21 lat działania Fundacji, mam prawo mówić o swoich emocjach w stosunku do ludzi, którzy skłócają, którzy budują niezgodę. Przeciwko temu protestuję - wyjaśnił Owsiak, odnosząc się do swojego videobloga, na którym bardzo ostro wypowiedział się m.in. na temat Antoniego Macierewicza. Jego zdaniem, Macierewicz szerzy "truciznę nienawiści", a mimo to media są bardziej zainteresowane jego kolejną prezentacją niż konferencją prasową WOŚP.
- Nie jestem kukłą, nie jestem manekinem, jestem żywym gościem, który mówi o tych sprawach po imieniu. I nie robię tego od dzisiaj. Być może miałeś za mało lat, kiedy ja zaczynałem, jeszcze byłeś w pieluchach, ale ja już wtedy pisałem listy do pana Wałęsy (bo się z czymś nie zgadzałem), do ministra zdrowia (...), do pana rzecznika praw dziecka - zwrócił się do dziennikarza. - To nie jest tak, że nagle jak Filip z konopi wylatuję i mówię o swoich emocjach - dodał podkreślając raz jeszcze, że słowa na videoblogu są jego prywatnymi opiniami i nie mają nic wspólnego z działalnością Fundacji.
Bartłomiej Graczak z TV Republika zwrócił się także do osób przyznających Owsiakowi nagrodę, których zapytał, czy wśród kryteriów jej przyznania nie było "kultury wypowiedzi". - Nagroda została przyznana za czyny i za efekty i nie było żadnych wątpliwości, do kogo powinna trafić - skwitował krótko Piotr Gulczyński, prezes Instytutu im. Lecha Wałęsy.
Autor: kg//tka / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24