Turyści przekroczyli obronę konieczną - uznał sąd w Zakopanem i skazał turystów za zabicie niedźwiadka. Główny prowodyr zabicia znajdującego się pod ochroną zwierzęcia dostał osiem miesięcy ograniczenia wolności. Jego żona i uczestniczący w zajściu przyjaciel pary zostali skazani na cztery miesiące ograniczenia wolności.
Skazani, mieszkańcy warmińsko-mazurskiego - Michał J., Jolanta J., Daniel Sz. - zostali też obarczeni kosztami rozprawy. Ponadto maja zapłacić grzywnę, a także wpłacić pieniądze na rzecz Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Utopiony i bity
Do zdarzenia doszło w październiku 2007 roku. O zabiciu niedźwiadka poinformowała dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego policja z Zakopanego, zaalarmowana wcześniej przez lekarzy, do których zgłosiła się dwójka turystów. Ci twierdzili, że w rejonie Doliny Chochołowskiej rzucił się na nich niedźwiedź, którego utopili w potoku w obronie własnej. Pracownicy TPN na miejscu zdarzenia znaleźli porozrzucane kanapki, którymi rzekomo zaatakowani turyści karmili zwierzę.
Trzy opinie niekorzystne dla turystów
Prokuratura po rozpoczęciu śledztwa zleciła biegłym opracowanie trzech opinii - lekarskiej, weterynaryjnej i przyrodniczej. Opinia lekarska wykazała, że obrażenia, jakie odnieśli turyści podczas kontaktu ze zwierzęciem, były niewielkie. Według opinii weterynaryjnej, bezpośrednią przyczyną śmierci niedźwiadka było utopienie. Komisja potwierdziła również liczne obrażenia na jego łbie.
Jak szacują przyrodnicy, liczba niedźwiedzi w rezerwacie waha się od 50 do 60 osobników.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24