375 osób studentów i pracowników wyższej szkoły medialnej w Toruniu - tylko tyle osób skorzystałoby z energii geotermalnej, na której pozyskanie fundacja o. Rydzyka miała dostać 62 miliony złotych. Zgodnie z unijnym prawem, fundacja nie miałaby prawa odprzedawać energii - ujawnił szef Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
W ubiegłym tygodniu NFOŚiGW zerwał umowę z Lux Veritatis, w ramach której fundacja miała otrzymać ponad 27 mln zł na poszukiwanie gorących źródeł - Fundusz zakwestionował aneksu do umowy. Decyzja spotkała się z ostrą reakcją przedstawicieli fundacji, którzy zarzucali funduszowi działania polityczne - pisze "Dziennik".
W odpowiedzi prezes funduszu Jan Rączka ujawnił, że dotacja ta została przyznana w ramach przepisów o pomocy publicznej Unii Europejskiej. A przepisy wyraźnie mówią, że w takiej sytuacji fundacja nie mogłaby sprzedawać energii uzyskanej dzięki odwiertom, a jedynie wykorzystać ją dla wyższej szkoły medialnej o. Rydzyka, czyli dla 375 osób.
Koszt jednego odwiertu wynosi ok. 29 mln, drugiego, dla odprowadzania zużytej wody, kolejne 29 mln. Budowa zakładu geotermalnego to kolejne 4 mln. Razem daje to kwotę - bagatela - 62 mln, co w przeliczeniu na odbiorcę daje 160 tys. zł - wylicza "Dziennik". - Polski nie stać, aby dla uzyskania energii dla jednej osoby wydawać taką kwotę - podsumował Rączka.
Geotermalna energia to przyszłość Polski!
W Polsce można, a nawet powinno się zbudować ok. 300 zakładów geoenergetycznych, a do 2050 r. nawet 3 tysięcy zakładów geoenergetycznych - odpowiada pisze "Nasz Dziennik". Według periodyku należącego do medialnego koncernu o. Rydzyka, olbrzymie zasoby energii geotermicznej, a także nowoczesna technologia pirolizy w złożu węgla mogą sprawić, że Polska do 2020 r. będzie samowystarczalna energetycznie!
Dodatkowo elektrociepłownie geotermalne lub geotermiczne przyczyniłyby się do zmniejszenia zanieczyszczeń atmosfery, hydrosfery i litosfery oraz do poprawy zdrowotności społeczeństwa - pisze gazeta. Gdyby rząd ułatwił rozwój geoenergetyki, tak jak obecnie ułatwia i finansuje import kosztownego gazu, to energia cieplna i elektryczna w Polsce mogłaby być nawet o 50 proc. tańsza niż obecnie - czytamy w "Naszym Dzienniku".
Źródło: Dziennik, Nasz Dziennik
Źródło zdjęcia głównego: TVN24