Nawet jeśli przyjąć takie założenie, które nie jest prawdziwe, że to będą nominanci PiS, to i tak będą w mniejszości - mówił w "Faktach po Faktach" Jacek Sasin (PiS). W ten sposób skomentował zapowiedziany przez PiS na przyszły tydzień wybór przez Sejm pięciu sędziów Trybunału Konstytucyjnego. - To, co robicie, podważa powagę państwa - odpowiadał mu Marcin Kierwiński z PO.
Goście TVN24 dyskutowali o spodziewanych zmianach w składzie Trybunału Konstytucyjnego. Posłowie głosami PiS i ruchu Kukiz'15 przyjęli w tym tygodniu uchwały, według których dokonany przez poprzedni Sejm wybór pięciu sędziów TK jest nieważny. PiS poinformował, że wybór nowej piątki odbędzie się na kolejnym posiedzeniu Sejmu, które zaplanowano na 2-3 grudnia.
"Chcecie ośmieszyć TK"
Jacek Sasin z PiS przekonywał w "Faktach po Faktach", że to nie jego partia "zawłaszcza" TK. Jak mówił, w obecnym składzie Trybunału niemal wszyscy sędziowie pochodzą z rekomendacji Platformy Obywatelskiej. Dlatego - argumentował - wybór nowej piątki sędziów wyjdzie tej instytucji na dobre.
- Nawet jeśli przyjąć takie założenie, które nie jest prawdziwe, że oni wszyscy to będą jacyś nominanci PiS, to i tak będą w mniejszości - tłumaczył Sasin. - Ich obecność w Trybunale zapewni pluralizm - przekonywał polityk PiS.
- Mam wrażenie, że PiS nie tylko zawłaszcza Trybunał, ale chce także go całkowicie ośmieszyć, żeby pokazać, że ta instytucja nie jest zdolna do tego, do czego jest powołana. Czyli do sądu nad polskim prawem - odpowiadał mu Marcin Kierwiński z PO.
- To, co robicie, podważa powagę państwa - ocenił polityk Platformy. Dodał, że PO oczekuje od prezydenta zaprzysiężenia wybranych już sędziów TK. - Czekamy, aż prezydent Andrzej Duda przestanie łamać konstytucję. Nie może być strażnikiem interesów tylko jednej formacji politycznej - przekonywał polityk PO, który ocenił, że zamiast tego Duda idzie "ręka w rękę z prezesem Kaczyńskim".
"Nie ma sensu zwlekać"
Sasin był też pytany, na podstawie której ustawy Sejm w dniach 2-3 grudnia wybierze nowych sędziów TK.
Poprzedni wybór, który kwestionuje dzisiaj PiS, odbył się zgodnie z ustawą przyjętą w czerwcu w Sejmie głosami posłów koalicji PO-PSL. Nowa ustawa, zmieniająca tę z czerwca, przyjęta tydzień temu głosami PiS i ruchu Kukiz'15, wejdzie w życie 5 grudnia.
Polityk PiS tłumaczył pośpiech zbliżającym się końcem kadencji kolejnych dwóch sędziów TK.
- Nie ma sensu zwlekać. Niezależnie od tego, jaka by ustawa nie była, to i tak konieczny jest wybór pięciu nowych sędziów TK - mówił Sasin. Bronił też sejmowych uchwał, w których zdecydowano o unieważnieniu poprzedniego wyboru. Jego zdaniem TK nie może zbadać zgodności uchwał z konstytucją. - Tylko Sejm może swoją uchwałą zmienić swoją uchwałę. Trybunał do wyboru sędziów nic ma - podkreślił Sasin.
- Pan Sasin nie odpowiedział na pytanie, według jakich przepisów będą wybrani nowi sędziowie. Według tych samych, według których wybrano tę piątkę w październiku - tłumaczył Kierwiński.
- Zrobiliście skrajny, bałagan, jeśli chodzi o TK. PiS na siłę, przed wyrokiem Trybunału, stara się zrobić wszystko, aby tę sprawę dodatkowo zagmatwać - dodał poseł PO.
W kolejnych dniach TK ma bowiem wydać werdykty w sprawie dwóch ustaw o Trybunale. 3 grudnia zbada czerwcową ustawę przegłosowaną przez koalicję PO-PSL (na jej podstawie w październiku wybrano już pięciu nowych sędziów TK), z kolei 9 grudnia - nową ustawę przegłosowaną przez PiS i ruch Kukiz'15.
Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24