- Ponad dwadzieścia nowych lekarstw znajdzie się na liście leków refundowanych - zapowiada Ewa Kopacz. Według obietnic minister zdrowia, blisko 80 preparatów na nowej liście ma być tańszych niż dotychczas. Resort staje też na drodze fałszerzom recept - nowe mają być chronione przed podrobieniem na sześć różnych sposobów.
Na nowej liście leków refundowanych znajdą się dokładnie 23 nowe pozycje - to leki generyczne - ZOBACZ LISTĘ. Minister planuje też wprowadzenie finansowania leczenia trzech chorób przewlekłych (w tym dwóch dziecięcych: pęcherzykowego odwarstwienia naskórka i pierwotnej dyskinezy rzęsek) i wykreślenie "leków-duchów", które były do tej pory na liście, chociaż już dawno temu zostały wycofane z obrotu. Finansowana ma być również terapia pacjentów po resekcji trzustki. Ma to kosztować około 8 mln zł rocznie.
- Po zakończeniu prac nad pierwszym etapem zmian na listach leków refundowanych uporządkowaliśmy listy, rozpatrzyliśmy kilkaset zaległych wniosków i podjęliśmy decyzje o wykreśleniu 140 pozycji z list. Są to głównie preparaty już nie produkowane lub te, które zostały wycofane z obrotu a pozostawały przez lata na listach - mówiła Kopacz.
Minister podkreśliła też, że w Polsce brakuje aktu prawnego, według którego powinny być tworzone listy leków refundowanych (wymaga tego unijna dyrektywa). - Brak dostosowania do prawa unijnego może się skończyć sprawą przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości, teraz zajmuje się tym Komisja Europejska - zaznaczała minister.
Recepty cenniejsze od pieniędzy
Resort postanowił zadbać nie tylko o bezpieczeństwo pacjentów, ale też o bezpieczeństwo swoich recept. Zgodnie z zapewnieniami wiceministra zdrowia Marka Twardowskiego będą one tak samo trudne do podrobienia, jak banknoty.
Umieszczono na nich między innymi znaki wodne (logo NFZ). Na receptach będzie też widoczny specjalny numer, który pozwoli na identyfikację lekarza wypisującego receptę. Zabezpieczenia opracowali specjaliści z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Nowe recepty powinny obowiązywać od 1 lipca, ale resort planuje wprowadzenie okresu przejściowego.
Źródło: PAP, TVN24, IAR
Źródło zdjęcia głównego: TVN24