"Nikt na mnie nie naciskał"

Aktualizacja:
Wolny: były podstawy do zatrzymania Blidy
Wolny: były podstawy do zatrzymania Blidy
TVN24
Wolny: były podstawy do zatrzymania BlidyTVN24

Były podstawy, by zatrzymać Barbarę Blidę i przedstawić jej zarzuty - powiedział w trakcie przesłuchania przed sejmową komisją śledczą katowicki prokurator Piotr Wolny. Przyznał, że od początku sprawą tzw. mafii węglowej interesowali się przełożeni, ale nikt na niego nie naciskał. Na niektóre pytania posłów prokurator odpowie na posiedzeniu niejawnym.

Wolny: Nie było nacisków
Wolny: Nie było naciskówTVN24

Przełożeni interesowali się sprawą, ale nacisków nie było

Prokurator Wolny w trakcie wtorkowego, prawie trzygodzinnego, przesłuchania, zapewnił, że były podstawy do zatrzymania Barbary Blidy i postawienia jej zarzutów. Według niego byli o tym przekonani prokuratorzy, którzy prowadzili podzielone na cztery wątki śledztwo (wątek mafii węglowej dotyczący m.in. wręczania korzyści majątkowych przez Barbarę Kmiecik przedstawicielom spółek węglowych, korupcji "pozagórniczej", wątek polityczny i kontaktów Kmiecik z politykami m.in. Blidą). I dlatego decyzję o zatrzymaniu byłej posłanki SLD podjęli we własnym gronie. - Nie miał na nią wpływu nikt z przełożonych - zapewnił Wolny. Podkreślił, że w trakcie śledztwa nikt na niego nie naciskał (Wolny prowadził wątek mafii węglowej).

Przyznał jednak, że na początku kwietnia 2007 roku przełożeni (szefowie Prokuratury Okręgowej i Apelacyjnej w Katowicach - red.) pytali, na jakim etapie jest postępowanie i czy możliwe jest postawienie zarzutów poszczególnym osobom.

Otrzymaliśmy informację, że prokurator okręgowy chciałby, żebyśmy przyspieszyli realizację wszystkich niezbędnych czynności w tej sprawie, tak żeby na dzień 25 kwietnia dokonać zatrzymań podejrzanych (w tym dniu ABW pojawiło się w domu Barbary Blidy, by ją zatrzymać, była posłanka SLD popełniła samobójstwo – red.) pw

- Otrzymaliśmy informację, że prokurator okręgowy chciałby, żebyśmy przyspieszyli realizację wszystkich niezbędnych czynności w tej sprawie, tak, żeby na dzień 25 kwietnia dokonać zatrzymań podejrzanych (w tym dniu ABW pojawiło się w domu Barbary Blidy, by ją zatrzymać, była posłanka SLD popełniła samobójstwo – red.) - mówił Wolny. - Początkowo mieliśmy wątpliwości, czy już na tym etapie należałoby realizować zatrzymania, czy należy poczekać. Ale skoro materiał dowodowy był - naszym zdaniem - wystarczający do postawienia zarzutów uznaliśmy, że dzień wcześniej, czy później nie będzie miał różnicy - podkreślił katowicki prokurator.

Wolny: Mieliśmy przyspieszyć czynności
Wolny: Mieliśmy przyspieszyć czynnościTVN24

Pytany przez posłankę PiS Beatę Kempę, czy materiał dowodowy ws. Blidy opierał się wyłącznie na wyjaśnieniach Barbary Kmiecik, czy też istniały inne dowody w tej sprawie, katowicki prokurator odpowiedział: - Oczywiście, że istniały inne dowody (o konkretach ma mówić na posiedzeniu niejawnym - red.).

Wolny - w trakcie przesłuchania - opowiedział też posłom z komisji, w jaki sposób w listopadzie 2006 r. został przydzielony do sprawy tzw. mafii węglowej ("nikt ze mną nieformalnie nie rozmawiał o oddelegowaniu do tej sprawy"), z kim pracował, i w jaki sposób odbywały się narady w sprawie prowadzonego śledztwa (dochodziło do nich od stycznia do marca 2007 r.).

Wolny: O zatrzymaniu Blidy 25 kwietnia
Wolny: O zatrzymaniu Blidy 25 kwietniaTVN24

Według Wolnego brali w nich udział prokuratorzy (oprócz niego): Tomasz Balas (szef zespołu asesorów prowadzących śledztwo ws. mafii węglowej), Krzysztof Sierak, Tomasz Janeczek, Piotr Gojna i referenci sprawy: Sebastian Głuch i Małgorzata Kaczmarczyk-Suchan (wszystkie osoby pracują w katowickiej prokuraturze).

- Na naradach omawialiśmy efekty toczącego się postępowania – mówił Wolny.

Powiedział również, że przełożeni szczególnie interesowali się wątkiem mafii węglowej i politycznym. - Postępowanie, które prowadzili katowiccy śledczy, w tym również on, dotyczyło osób pochodzących z różnych opcji politycznych - zeznał Wolny.

Pytany, czy śledztwem interesowała się Prokuratura Krajowa, odpowiedział, że nic mu nie wiadomo na temat kontaktów katowickich prokuratorów z Prokuraturą Krajową. Przyznał jednak, że w czerwcu 2007 r. odbyło się spotkanie z prokuratorem z Prokuratury Krajowej. Nie potrafił jednak przypomnieć sobie jego nazwiska.

Kłótnie posłów o tajemnicę

Część pytań pod adresem Wolnego była niemal identyczna, jak te które podły w poniedziałek pod adresem innej katowickiej prokurator - Małgorzaty Kaczmarczyk-Suchan.

W przeciwieństwie do niej, Wolny rzadko zasłaniał się tajemnicą służbową. Zrobił to, kiedy Kalisz zapytał: W jakim stanie było postępowanie ws. mafii węglowej, gdy trafił do Prokuratury Okręgowej w Katowicach. Także, gdy poseł SLD chciał się dowiedzieć, kiedy zwrócono się o "przeprowadzenie czynności operacyjnych" w postępowaniu przeciwko Barbarze Blidzie.

W przypadku pierwszego pytania, komisja głosami PO, SLD i PSL – przy ostrym sprzeciwie PiS - zdecydowała, że prokurator nie może się zasłaniać tajemnicą służbową.

Wolny odpowiedział, że kiedy trafił do Prokuratury Okręgowej były wykonywane czynności dowodowe przez ABW i prokuratorów.

Prawdziwa wojna o to, kiedy prokurator może się zasłonić tajemnicą służbową, wybuchła przy pytaniu o zatrzymanie Barbary Blidy. Zarówno Ryszard Kalisz, jak i ekspert komisji uznali, że świadek może odpowiedzieć. Wolny, mimo że był innego zdania, poprosił, by komisja w głosowaniu zwolniła go z tajemnicy. Kiedy Kalisz zarządził głosowanie, sprzeciw zgłosiła posłanka PiS Beata Kempa.

- To co obserwujemy na komisji, to bardzo sprawie wyreżyserowany spektakl. Nie godzę się na to, żeby świadkowi łamać świadkowi kręgosłup i zmuszać go do mówienia – powiedziała, nie kryjąc oburzenia, Kempa.

- To, co robi komisja może być obejściem prawa. Ja nie będę decydować, co jest tajemnicą państwową – podkreśliła Kempa, zwracając uwagę, że na posiedzeniu komisji nie ma eksperta z dziedziny ochrony informacji niejawnych.

- Jestem przekonany, że na następnym posiedzeniu będziemy mieli już eksperta - odpowiedział Kalisz.

Zarzucił jednocześnie posłom PiS, że celowo utrudniają obrady oraz dążą do ich utajnienia. I przypomniał, że śledczy z Katowic zdjęli gryf tajności z akt postępowania przeciwko Barbarze Blidzie, co umożliwia prokuratorowi odpowiedź na pytania.

Ostatecznie komisja zdecydowała, że o szczegółach zatrzymania Wolny odpowie na posiedzeniu niejawnym.

O szczegółach zatrzymania Blidy na posiedzeniu niejawnym

Kilka razy w trakcie przesłuchania sejmowi śledczy ogłaszali, że katowicki prokurator niepotrzebnie zasłania się tajemnicą służbową, i wtedy w głosowaniu rozstrzygali, że nie ma do tego podstaw. Wolny musiał więc mówić.

Były też przypadki, kiedy posłowie uznali, że są podstawy do tego, by Wolny zasłonił się tajemnicą służbową (chodziło o pytania dotyczące szczegółów śledztwa i czynności procesowych). A w przypadku zwolnienia prokuratora z zasadnej tajemnicy służbowej posiedzenie komisji odbywa się w trybie niejawnym, zamkniętym dla mediów. I dlatego Wolny - już w części niejawnej - odpowie na niektóre pytania posłów. Nie wiadomo jednak, kiedy ponownie stanie przed komisją - terminu bowiem nie wyznaczono.

Decyzję o przerwaniu przesłuchania poprzedziła jednak poselska kłótnia. PiS chciał, by Wolnego w trybie niejawnym przesłuchać jeszcze we wtorek, ale ich wniosek nie przeszedł. Przeciwko byli posłowie PO, SLD i PSL.

Na posiedzeniu niejawnym Wolny miałby m.in. odpowiedzieć szczegółowo o podstawach do zatrzymania i postawienia zarzutów Barbarze Blidzie, o jej związkach z Barbarą Kmiecik, śląską potentatką w handlu węglem, a także o tym, z kim miała być konfrontowana była posłanka SLD po doprowadzeniu na przesłuchanie (nie doszło do tego, gdyż popełniła samobójstwo - red.).

"Miałem wątpliwości co do konieczności zatrzymania Blidy"

Po przerwie przed komisją stanął katowicki prokurator Tomasz Balas. Był on jednym z czterech prokuratorów prowadzących wątki śledztwa tzw. afery węglowej. Jak poinformował do sprawy został przydzielony w listopadzie 2006 roku.

Pytany przez Ryszarda Kalisza, jaką strukturę wewnętrznej organizacji miał powołany czteroosobowy zespół prokuratorów, przyznał że nie było żadnego formalnego zarządzenia dotyczącego struktury grupy. – Doszło do umownego podziału wątków – mówił Balas, tłumacząc że sprawę podzielono na cztery tzw. „koszyki”. On sam zajmował się wątkami gospodarczymi. Prokurator Piotr Wolny śledził postępowanie związane z korupcją w sektorze górniczym. Za koszyk, w którym znalazła się sprawa finansowania Barbary Blidy przez Barbarę Kmiecik , odpowiadała prokurator Małgorzata Kaczmarczyk–Suchan. Prokurator Sebastian Głuch zajmował się postępowaniem w sprawie nielegalnego finansowania kampanii prezydenckiej.

Miałem pewne wątpliwości co do konieczności stosowania środka przymusu w postaci zatrzymania wobec Blidy. Tomasz Balas, prokurator

Jak tłumaczył Balas, po dokonaniu „istotniejszej czynności prokuratorskiej” każdy z członków zespołu informował pozostałych. – Spotykaliśmy się też z przełożonymi: prokuratorem okręgowym, prokuratorem apelacyjnym i jego zastępcą. Planowaliśmy czynności, na bieżąco informowaliśmy o postępach w śledztwie. Spotykaliśmy się najczęściej w poniedziałek lub wtorek każdego tygodnia – mówił prokurator. Pytany przez Ryszarda Kalisza, zaprzeczył że kiedykolwiek w rozmowach uczestniczył prokurator krajowy Jerzy Engelking

Balas poinformował, że kwestia postawienia zarzutów osobom związanym z prowadzoną przez nich sprawą była dyskutowana od połowy marca. - Bo wtedy dowody uzasadniały podejrzenie popełnienia przestępstwa. Rozmawialiśmy o nich z przełożonymi – przyzna prokurator. Ale – jak zapewnił – decyzje o zatrzymaniach podjęli już sami referenci. - Żaden nie miał wątpliwości co do zasadności postawienia zarzutów, nie było żadnych kontrowersji – podkreślił. Jak potwierdził to on podpisał postanowienie o przedstawieniu zarzutów Barbarze Blidzie, o przeszukaniu pomieszczeń i zarządzenie o zatrzymaniu i przymusowym doprowadzeniu.

Balas przyznał jednak, że miał "pewne wątpliwości" co do zastosowanych środków. - Miałem pewne wątpliwości co do konieczności stosowania środka przymusu w postaci zatrzymania wobec Blidy - mówił przed komisją. Dopytywany przez Tomasza Tomczykiewicza (PO), prokurator ujawnił, że były jeszcze inne osoby, które miały podobne wątpliwości. Nie chciał jednak ujawnić szczegółów, powołując się na tajemnicę służbową. - Różne argumenty były podawane - odpowiadał. Dodał też, że nie miał żadnych wątpliwości odnośnie wydania samego postanowienia o przedstawieniu zarzutów byłej minister.

Pytany o wyznaczoną datę zatrzymań, Balas powiedział że termin 25 kwietnia zaproponowany został przez jego przełożonych. – Z taką propozycją przyszedł zastępca prokuratora okręgowego Marek Wójcik, powołując się na prokuratora Krzysztofa Błacha – mówił Balas, zaznaczając że nie pojawiły się inne sugestie, więc była zgoda na ten termin. - Podejmując decyzję o zatrzymaniu kierowaliśmy się przesłankami kodeksowymi, termin nie miał tu znaczenia – podkreślił Balas.

Na pytanie, czy doszło do przeszukania mieszkania byłej minister już po jej śmierci, przyznał tylko: - Były zaplanowane konkretne czynności, te które mogły być zrealizowane po śmierci, zostały zrealizowane.

"Słyszałem, że na Śląsk przyjedzie minister Ziobro"

Poseł PO Marek Wójcik dopytywał prokuratora, czy wiedział o tym, że sprawą tzw. afery węglowej zajmował się też wydział VI prokuratury. - Słyszałem, że było jakieś postępowanie, wiem że było to zupełnie inne śledztwo, wydaje mi się, z nie było żadnych związków przedmiotowych – tłumaczył Balas.

Zapewnił, że nie wie, dlaczego termin zatrzymania podejrzanych w śledztwie wydziału VI również wyznaczono na 25 kwietnia. – Nic o tym nie wiedzieliśmy i nie mieliśmy prawa wiedzieć. Jako szef jednostki wiedział tylko prokurator okręgowy – mówił.

Spotkałem się z informacją, że być może nawet w dniu zatrzymania podejrzanych będzie gościł na Śląsku ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Tomasz Balas, prokurator

Balas zaprzeczył też, że w okresie kilku dni przed realizacją zatrzymań w śledztwie miał kontakt służbowy lub osobisty z kimkolwiek z prokuratury krajowej. Przyznał jednak, że „spotkał się z informacją, że być może nawet w dniu zatrzymania podejrzanych będzie gościł na Śląsku ówczesny minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro”. Dodał, że już nie pamięta źródła tej informacji i nie może ocenić jej wiarygodności. Pytany, czy informacja o wizycie ministra była związana ze sprawą zatrzymań w tzw. aferze węglowej, tłumaczył że "to nie wynikało wprost”. – Można było tylko snuć pewne przypuszczenia – dodał.

Dopytywany, czy informacja doszła też do pozostałych prokuratorów z zespołu, przyznał tylko, że „nie może wykluczyć sytuacji, iż tą informacją podzielił się z kolegami prowadzącymi śledztwo. - Jeśli uznałem, że jest to informacja istotna z punktu widzenia tego postępowania, to ja bym takiej informacji przed nimi nie ukrywał – tłumaczył Balas. Dodał też, że choć nie otrzymał jednoznacznej wiadomości dotyczącej planowanej na dzień zatrzymań konferencji prasowej, to domyślał się, że może do niej dojść. - Wyprowadziłem taki wniosek na podstawie pewnych informacji, które do mnie dotarły dzień wcześniej bądź dwa dni wcześniej - powiedział prokurator.

"Nie było żadnych nacisków, decyzje podejmowałem samodzielnie"

Pytany przez członka komisji z ramienia PiS Wojciecha Szaramę, czy był poddawany jakimkolwiek naciskom w sprawie śledztwa, Balas zapewnił że wszystkie podejmowane przez niego decyzje były „oparte o kodeks i zgromadzone dowody”. - Żadnych bezprawnych działań w stosunku do mnie nie podejmowano, wszystko odbywało się w ramach ustawy o prokuraturze i swobodnej wymianie myśli. Decyzje podejmowałem samodzielnie w oparciu o zgromadzone dowody i prawo – podkreślił. Dodał też, że „nie słyszał”, aby jakiekolwiek naciski były wywierane na pozostałych prokuratorów prowadzących śledztwo.

Żadnych bezprawnych działań w stosunku do mnie nie podejmowano, wszystko odbywało się w ramach ustawy o prokuraturze i swobodnej wymianie myśli. (...)Decyzje podejmowałem samodzielnie w oparciu o zgromadzone dowody i prawo. Tomasz Balas, prokurator

Na pytanie, czy podpisując wniosek o przeszukaniu mieszkania Blidy wiedział o tym, że była minister posiadał broń, przyznał: Nie miałem takiej wiedzy. - Ale nie podejmowaliśmy działań sprawdzających, bo moim zdaniem byłoby to zbędne w przedmiocie postępowania – tłumaczył.

Zapewnił też, że „nie sugerował ani nie prosił o rejestrację” akcji z zatrzymania i nie wie, kto „spowodował, że te czynności były filmowane”. Pytany o to, czy film miałby istotne znaczenie w śledztwie, przyznał że nie.

Tajemnicza prokurator

W poniedziałek komisja przesłuchała, w większości w trybie niejawnym, pierwszego świadka - katowicką prokurator Małgorzatę Kaczmarczyk-Suchan.

(O JEJ PRZESŁUCHANIU I PRZEBIEGU POSIEDZENIA KOMISJI - CZYTAJ TUTAJ)

Także w poniedziałek wybrano pięciu ekspertów komisji, mających wspomagać jej prace.

Barbara Blida popełniła samobójstwo 25 kwietnia 2007 r., gdy funkcjonariusze ABW przyszli przeszukać jej dom i - na polecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach - zatrzymać ją w związku z podejrzeniami o korupcję w handlu węglem.

Źródło: tvn24.pl, CNN

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Olaf Scholz walczy o utrzymanie się na stanowisku kanclerza. Przed trzema laty polityk z ramienia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) zastąpił w tej roli Angelę Merkel, przerywając tym samym 16-letnie rządy chadecji. Po wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2024 roku, gdy jego partia nie zdobyła nawet 15 procent, na kanclerza spadła fala krytyki. Prasa pisała wówczas, że "Niemcy mają dość Olafa Scholza" i że "teraz prawie nie ma znaczenia, czego żąda lub co obiecuje". Upadek jego rządu potwierdził złą passę polityka. Z jakimi obietnicami idzie do tych wyborów?

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Dlaczego "Niemcy mają dość" Olafa Scholza

Źródło:
Berliner Morgenpost, Deutsche Welle, PAP, tvn24.pl

Papież Franciszek "miał spokojną noc i odpoczął" - głosi najnowszy, krótki komunikat Watykanu w sprawie papieża, który ukazał się w niedzielę rano. Dzień wcześniej doszło do pogorszenia stanu 88-letniego Franciszka.

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najnowszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
Reuters, PAP

Wyszli do lasu w miejscowości Rzeczków (Łódzkie), żeby ściąć drzewa. Znaleziono ich przygniecionych. 68-letni mężczyzna zginął na miejscu, 41-latek zmarł w szpitalu.

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Tragedia podczas wycinki drzew. Nie żyją dwaj mężczyźni

Źródło:
tvn24.pl

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Warunki proponowanej nowej umowy o amerykańskim udziale w przychodach z minerałów i złóż naturalnych Ukrainy wydają się jeszcze surowsze dla Kijowa, niż pierwotna, odrzucona przez Ukraińców wersja - pisze "New York Times". Projekt zakłada przekazanie USA 500 miliardów dolarów dochodów z eksploatacji surowców. Amerykański sekretarz skarbu Scott Bessent stwierdził, że ta umowa będzie "jasnym sygnałem dla Rosji".

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

"Szereg zobowiązań" i potężne kwoty. Media: warunki nowej wersji umowy jeszcze cięższe dla Ukrainy

Źródło:
New York Times, PAP

W trzecią rocznicę wybuchu inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę Wielka Brytania ogłosi największy od początku agresji pakiet sankcji przeciwko Moskwie - zapowiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Lammy. Dzień wcześniej premier Keir Starmer rozmawiał telefonicznie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. 

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Chcą "przykręcić śrubę" Rosji. Szykują największy pakiet sankcji

Źródło:
PAP, Reuters

W mieście Trujillo na północy Peru zawalił się dach w części restauracyjnej tamtejszego centrum handlowego. Lokalne media przekazały, że co najmniej sześć osób zginęło, a 82 zostały ranne. W całym regionie La Libertad ogłoszono dwa dni żałoby.

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Zawalił się dach centrum handlowego. Dwa dni żałoby

Źródło:
PAP

Ulewne opady deszczu doprowadziły do powstania powodzi błyskawicznych w stolicy Botswany. W wyniku żywiołu zginęło siedem osób, tym troje dzieci -poinformował w sobotę prezydent Duma Boko.

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Zalane domy, zamknięte szkoły. Są ofiary śmiertelne, w tym dzieci

Źródło:
Reuters

Sąd utrzymał w mocy decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie wypadku drogowego z udziałem byłego zastępcy dyrektora Służby Więziennej Artura Dziadosza. Podstawą były opinie biegłych, którzy ocenili, że do śmiertelnego potrącenia pieszej na pasach nie doszło z winy kierowcy.

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Były wiceszef Służby Więziennej śmiertelnie potrącił kobietę. Sąd zajął się decyzją o umorzeniu śledztwa

Źródło:
PAP

W niedzielę o 8 rano rozpoczęły się przedterminowe wybory w Niemczech. Obywatele tego kraju wybierają nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Niemcy głosują. Jest jeden faworyt w sondażach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

W sobotę wieczorem pracownicy rządu federalnego USA otrzymali e-maile z działu kadr Biura Zarządzania Personelem Stanów Zjednoczonych (OPM), z prośbą o przesłanie informacji co udało się im zrobić w pracy w minionym tygodniu - donosi Reuters. Brak odpowiedzi ma być podstawą do zwolnienia z pracy. Chwilę wcześniej Musk zapowiedział takie działanie w serwisie X.

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

"Co robiłeś w zeszłym tygodniu?" Musk przepytuje urzędników, za brak odpowiedzi grozi zwolnieniami

Źródło:
Reuters, X, PAP, tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Wierni z różnych krajów przychodzą kolejny dzień pod rzymską Poliklinikę Gemelli, gdzie przed pomnikiem Jana Pawła II zostawiają świeczki i kwiaty oraz modlą się o zdrowie przebywającego tam ósmy dzień papieża Franciszka. Włoska prasa pisze, że "świat niepokoi się i modli się za papieża" i że "kluczowe będą najbliższe godziny".

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

"Forza Francesco", "milczenie Kurii". Włoska prasa: świat niepokoi się

Źródło:
PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej planuje wydać ostrzeżenia przed opadami marznącymi i oblodzeniem. Sprawdź, gdzie mogą pojawić się alarmy pierwszego stopnia.

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Lód skuje drogi. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Depresja to groźna choroba, która może być śmiertelna. Jej objawy mogą zostać niezauważone zarówno u siebie, jak i u bliskich. Eksperci podkreślają, że nie można lekceważyć depresji i warto sięgnąć po profesjonalne wsparcie. Oto aktualna lista, gdzie szukać pomocy. 

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Światowy Dzień Walki z Depresją. Tu znajdziesz profesjonalną pomoc

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl