Tragedia w Słomnikach pod Krakowem. W jednym z domów policja znalazła zwłoki 14-letniej dziewczyny i 36-letniej kobiety. W tej sprawie zatrzymano już 60-letnią matkę, a zarazem babcię ofiar. - Wygląda na to, że to tragedia wewnątrz tej rodziny i ta kobieta ma z tym związek - stwierdził rzecznik krakowskiej policji, Dariusz Nowak.
Jak informuje policja, trzy kobiety i dziewczynka - prababcia, babcia, matka i córka - mieszkały razem w jednym domu. Policję zaalarmowała prababcia młodszej ofiary, zaniepokojona tym, że z mieszkania na pierwszym piętrze nie słychać żadnych odgłosów.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze znaleźli tam ciała matki i córki.
- Wygląda na to, że w tym domu doszło do jakiejś sprzeczki, potem do awantury, która zakończyła się w tak tragiczny sposób - mówił rzecznik krakowskiej policji. - Wiemy, że sąsiedzi słyszeli odgłosy tej sprzeczki już w nocy, to się chyba przeniosło na godziny poranne - dodał.
Zatrzymana 60-latka została przewieziona na komisariat, będzie przesłuchiwana.
Jak zapewnia policja, do tej pory nic niepokojącego nie działo się w tym domu i nigdy nie była potrzebna tam interwencja dzielnicowego. - Wyglądało na to że wszystko jest tam w porządku - mówił Nowak.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24