Osławiony dokument o firmie Amway nie będzie pokazany na Warszawskim Festiwalu Filmowym. - Niestety musimy odwołać projekcje "Witajcie w życiu" Henryka Dederki, przerażającego filmu o praniu mózgów w korporacji zajmującej się sprzedażą bezpośrednią - napisał dyrektor WFF Stefan Laudyn. TVP, która ma prawa do filmu, odmówiła emisji.
- Przed chwilą producent filmu pan Jacek Gwizdała z firmy Contra Studio poinformował mnie, że Telewizja Polska S.A. nie wyraża zgody na udzielenie licencji dotyczącej filmu "Witajcie w życiu". Oznacza to, że nie możemy go pokazać - napisał w specjalnym oświadczeniu Laudyn.
"Zbliża się dzień, w którym będzie możliwa emisja filmu"
Zaistniała sytuacja ma aspekt pozytywny – zwróciła uwagę na problem wolności słowa i swobody wypowiedzi artystycznej. Mam nadzieję, że zbliża się dzień, w którym będzie możliwa emisja "Witajcie w życiu" – filmu, który wszyscy powinniśmy zobaczyć Grzegorz Laudyn, dyrektor WFF
Według niego zakaz pokazu to efekt kampanii Amway. - Ludzie, którzy w tym filmie wystąpili, chwytają się od 12 lat wszelkich sposobów, żeby nie dopuścić do pokazania "Witajcie w życiu" - uważa Laudyn. Te same osoby, dodaje, które wytoczyły procesy twórcom filmu, teraz rozsyłały do resortu kultury, stołecznego ratusza i TVP listy, w których informowały, że jego wyświetlenie będzie łamaniem prawa.
- Zaistniała sytuacja ma jednak moim zdaniem aspekt pozytywny – zwróciła uwagę na problem wolności słowa i swobody wypowiedzi artystycznej. Mam nadzieję, że zbliża się dzień, w którym będzie możliwa emisja "Witajcie w życiu" – filmu, który wszyscy powinniśmy zobaczyć - dodał.
"Emisja mogłaby narazić spółkę na procesy"
O odmowie emisji filmu poinformował portal gazeta.pl. - Musieliśmy odmówić, ponieważ jego emisja mogłaby narazić spółkę na procesy prawne, np. z firmą Amway. Do tej pory nie zakończyliśmy postępowań sądowych w zakresie tego dokumentu - mówi gazecie.pl Daniel Jabłoński, p.o. rzecznika prasowego TVP S.A.
O co dokładnie chodzi w całej sprawie? "Witajcie w życiu" to film nakręcony 12 lat temu, jego reżyserem jest Henryk Dederko. Obraz nigdy jednak nie został pokazany publicznie. Film opisuje mechanizmy i kulisy działania firmy Amway, łącznie z tymi najbardziej niewygodnymi dla firmy. Dokument pokazuje m.in. mityng amwayowców w Sali Kongresowej w Warszawie, gdzie amerykańskiemu mówcy sala odśpiewała "Jeszcze Polska nie zginęła". Występują w nim również polscy pracownicy firmy, którzy opowiadali jak werbowali nowych dystrybutorów. Metody werbunku łudząco przypominały te do sekty.
Mimo kontrowersji i starań Amwaya, żeby dokument nigdy nie został pokazany, można go znaleźć bez problemu w internecie (w całości i fragmentach).
Telewizyjny problem
Jak napisała "Gazeta Wyborcza", w 1997 roku dystrybutorzy Amwaya wytoczyli proces jego autorowi Henrykowi Dederce i producentom: łódzkiej firmie Contra Studio i TVP. Sprawa w sądzie toczyła się przez kilka lat. W końcu w 2006 roku Sąd Najwyższy zwrócił sprawę do Sądu Apelacyjnego, a ten zawiesił postępowanie. Sprawa ze względów proceduralnych została umorzona.
To właśnie telewizja była największą przeszkodą na drodze do pokazu filmu na Warszawskim Festiwalu Filmowym. TVP posiada licencję na film, jednak w dalszym ciągu ma zasądzony zakaz emisji na swojej antenie. - Problem leży w tej chwili po stronie Telewizji Polskiej, która jest właścicielem praw - tłumaczyła rano Krawczyk. - (Telewizja) nie złożyła kasacji od wyroku zakazu emisji w telewizji. Prawdopodobnie ktoś kiedyś zaniedbał tę sprawę - dodała.
Pokaz filmu zaplanowany był na godz. 13:30 w Multikinie Złote Tarasy.
Źródło: tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"
Źródło zdjęcia głównego: YouTube