- Nie da się zakrzyczeć prawdy - tak na rzekome próby dezawuowania Antoniego Macierewicza przez PO przed publikacją białej księgi ws. katastrofy Tu-154 zareagował poseł PiS Joachim Brudziński. Z kolei Julia Pitera, drugi gość "Rozmowy Rymanowskiego" wskazywała na stronniczość polityka Prawa i Sprawiedliwości.
Pitera zaznaczyła, że przeczyta białą księgę Antoniego Macierewicza po jej publikacji (co ma nastąpić w środę), bo "generalnie stara się czytać dokumenty, które są dostępne publiczne", ale podkreśliła, że "nie pokłada z niej wielkiej nadziei".
Polityk PO uznała, że sama postać Antoniego Macierewicza wpływa deprecjonująco na wartość raportu, a ona sama nie wierzy w jego obiektywizm.
"Gdyby nie Macierewicz, nie byłoby wolnej Polski"
Bardzo szybko zareagował na to stwierdzenie Brudziński. - Nie byłoby demokratycznej i wolnej Polski (...) gdyby nie Antoni Macierewicz. To Antoni Macierewicz był tym, który założył KOR - bronił go Brudziński. - Mówimy o postaci, która przechodzi do polskiej historii jako osoba bardzo zasłużona - dodał.
Jego zdaniem większość polityków PO stara się zdezawuować postać Macierewicza, ale "nie da się zakrzyczeć prawdy". Podkreślał, że wszystkie działania rządu i komisji Millera ws. katastrofy Tu-154 były "wymuszone" przez zespół Macierewicza. - Gdyby nie praca, tytaniczna wręcz, zespołu parlamentarnego, nie byłoby ani raportu, ani jasnego i wyraźnego stanowiska strony rządowej - powiedział.
Argumentował, że tuż po tragedii premier Donald Tusk podejmował raczej działania osłonowe mające na celu ochronę wizerunku, a nie działania zmierzające do wyjaśnienia przyczyn tragedii.
"Nikt, kto nas słucha, temu nie uwierzy"
Słowa Brudzińskiego Pitera skwitowała stwierdzeniem, że trzeba przy ocenie postaci oddzielać różne fragmenty życia człowieka. - Wychodząc z tego założenia, jakie przyjął poseł Brudziński, chciałabym zapytać, dlaczego deprecjonujecie prezydenta Komorowskiego - powiedziała.
- Uważam, że jego życiorys w latach 80. i w latach 70. jest równie wspaniały, a jednak oddzielacie te dwie sprawy i staracie się w każdy możliwy sposób podważyć jego autorytet - stwierdziła.
- Jeżeli chce mi pan wmówić, że Antoni Macierewicz jest obiektywnym człowiekiem, który ocenia rzeczywistość w oderwaniu od własnych emocji, to przecież nikt, kto nas słucha, temu nie uwierzy - podsumowała Pitera.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24