70-letnia kobieta z Brzozowa (woj. podkarpackie) padła ofiarą oszusta, który podając się za jej bratanka wyłudził od niej 20 tys. zł. Na szczęście policjantom udało się zatrzymać przestępcę i jego wspólniczkę oraz odzyskać całą kwotę.
9 grudnia do 70-letniej mieszkanki Brzozowa zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej bratanka. Płacząc powiedział, że spowodował wypadek i za powstałe szkody musi zapłacić 25 tys. zł. Poprosił "ciocię" o pożyczenie pieniędzy. W trakcie rozmowy zgodził się, aby kwota ta była niższa.
Po wszystkich uzgodnieniach mężczyzna oświadczył, że jest ranny i po pieniądze zgłosi się jego koleżanka. Dopiero po przekazaniu 20 tys. zł mieszkanka Brzozowa zaczęła zastanawiać się nad zajściem. Zweryfikowała fakty i zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa.
Przyznali się
Wspólne działania funkcjonariuszy z Brzozowa, Jasła i Rzeszowa dały efekt i już następnego dnia zatrzymano oszustów - 30-letniego mężczyznę i 23-letnią kobietę. Obydwoje są narodowości romskiej. Kobieta została rozpoznana przez poszkodowaną. Zatrzymani przyznali się do oszustwa. Odzyskano również pieniądze, które powróciły do właścicielki.
Po wykonaniu czynności mężczyzna został zwolniony, a kobietę poszukiwaną kilkoma listami gończymi, przewieziono do aresztu śledczego. Za popełnione oszustwo grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24