Prymas Polski kard. Józef Glemp wygłosił orędzie z okazji Dnia Wszystkich Świętych. Apelował w nim, abyśmy w tym czasie, a także w Dzień Zaduszny pamiętali "nie tylko o zmarłych, ale też tych, którzy mordowali". Jego zdaniem, nienawiść, która prowadziła ludzi na drogę morderstwa "jest bardzo ważna do rozważenia" i wszyscy powinniśmy sobie zadać pytanie, czy nie ma jej w nas.
Prymas wygłosił orędzie na cmentarzu w podwarszawskich Palmirach. Kard. Józef Glemp podkreślił, że na cmentarzu tym "ginęli ludzie zdrowi, młodzi, ginęli bez świadków, bez modlitwy, bez pogrzebu, a więc jest to miejsce o ogromnej wymowie".
- I my dzisiaj rozważamy z okazji Dnia Wszystkich Świętych, Dnia Zadusznego właśnie te tajemnice śmierci, która tutaj tak zaobfitowała - zaznaczył kard. Glemp.
Prymas podkreślił, że na cmentarzu tym spoczywa "kwiat obywatelstwa polskiego", ludzie zamordowani zaraz po rozpoczęciu II wojny światowej.
"Czy w nas nie ma nienawiści?"
Ale nie tylko myślimy o samych zmarłych. Myślimy także o tych, którzy mordowali. Przecież oni może umarli śmiercią naturalną, może na ich piersiach widniały ordery zasługi. Spodziewamy się, że w ich piersi wygasła nienawiść. I właśnie ten moment nienawiści, tu, właśnie w tym otoczeniu jest bardzo ważny do rozważenia prymas
Dodał, że sumienia są kształtowane przez Ewangelię. - Trzeba więc byśmy umieli spojrzeć także od strony nas samych na te wydarzenia i nasz stosunek do nienawiści. Ale to jest i z kolei dla nas refleksja: jak my ustosunkowujemy się do krzywd zadanych? Czy u nas nie ma czasem nienawiści? - pytał prymas.
Kardynał Glemp zaznaczył, że "nienawiść jest obca chrześcijaństwu, a Chrystus mówi wyraźnie: miłujcie nieprzyjaciół waszych". - Stąd też to przesłanie Chrystusa idzie bardzo wyraźnie w tym kierunku, w którym my rozważamy sprawy etyczne, sprawy naszych postaw właśnie przy cmentarzach - mówił prymas.
Miejsce nieprzypadkowe
Kardynał Glemp zaapelował, by właśnie ten cmentarz był znakiem, który dodaje nam ochoty do dobrego życia. - Niech to życie, które ma swój początek w Bogu, zmierza ku Bogu - pouczał kard. Glemp.
Palmiry są miejscem masowych mordów dokonanych przez Gestapo od grudnia 1939 roku do lipca 1941 roku. W potajemnych egzekucjach rozstrzeliwano tu więźniów przywożonych z Pawiaka i innych więzień warszawskich. Spoczywają tu m.in. polski olimpijczyk Janusz Kusociński i znany przed wojną polityk chłopski, marszałek Sejmu Maciej Rataj. W 1948 r. na cmentarzu założonym w pobliżu miejsca zbrodni złożono prochy ekshumowanych ponad 2 tys. ofiar zbrodni hitlerowskich. W 1973 roku w Palmirach powołano Muzeum Walki i Męczeństwa.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24