Pięć zarzutów oszustwa, polegającego na wypożyczaniu samochodów na podstawie podrobionych dokumentów, postawiła w czwartek krakowska prokuratura Pawłowi M., ps. "Misiek". Po przesłuchaniu zdecydowano o zastosowaniu wobec niego i innego zatrzymanego w tej sprawie dozoru policyjnego, kaucji i zakazu wyjazdu z kraju. Zatrzymanie - wbrew temu, co wcześniej sądzono - nie miało związku z zabójstwem kibica Cracovii na krakowskim osiedlu Kurdwanów.
Paweł M. w środę został zatrzymany przez krakowską policję. Według nieoficjalnych informacji zatrzymanie miało mieć związek ze styczniowym zabójstwem 30-letniego Tomasza C., ps. Człowiek. W czwartek prokuratura zdementowała tę informację. Jak mówią śledczy, Paweł M. razem z dwoma innymi osobami wyłudził od różnych firm w Krakowie, Poznaniu i w powiecie wołomińskim pięć samochodów.
Jak ustalili śledczy, mechanizm oszustwa polegał na wypożyczaniu samochodów na podrobione dokumenty, które Paweł M. miał przekazywać innemu podejrzanemu Rafałowi T. Z ośmiu wyłudzonych w ten sposób samochodów odzyskano jedynie trzy. Rafał T. od stycznia przebywa w areszcie. Wśród postawionych mu zarzutów znajduje się wyłudzenie ośmiu samochodów, dwóch telefonów od firm telefonicznych i... filmu "Awatar" z wypożyczalni.
Dozór wystarczy
Jak informuje prokuratura Paweł M. nie przyznał się do winy, ale złożył wyjaśnienia. Razem z nim zatrzymano także Marcina N., któremu postawiono dziesięć zarzutów.
Prokuratura postanowiła, że nie będzie występować wobec nich o aresztowania, tylko zastosuje wobec nich dozory policyjne, zabezpieczenie majątkowe w wysokości po 5 tys. zł i zakaz opuszczania kraju z zatrzymaniem paszportów. - Prokurator zweryfikował wyjaśnienia podejrzanych i uznał, że częściowo można je potwierdzić w zebranym materiale dowodowym, stąd brak podstaw do izolacyjnych środków zabezpieczających - powiedziała prok. Bogusława Marcinkowska.
Zginął "Człowiek"
Wcześniej sądzono, że "Misiek" został zatrzymany za zabójstwo kibica Cracovii. Do napadu doszło w styczniu w okolicach ul. Wysłouchów w Krakowie. Na Tomasza C. około godziny 10 czekało kilkanaście osób, które przyjechały samochodami. Gdy 30-latek nadjechał autem, napastnicy ruszyli za nim w pościg. Podczas ucieczki Tomasz C. stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek. Wtedy zamaskowani napastnicy zadali mu nożami, pałkami i maczetami kilkadziesiąt ciosów. W wyniku napadu mężczyzna zmarł wkrótce po przewiezieniu do szpitala.
Według początkowo podawanych przez policję informacji, tłem ataku mogły być porachunki krakowskich pseudokibiców, ponieważ zaatakowany mężczyzna był związany z pseudokibicami Cracovii. Z przesłuchań wyłoniła się jednak inna możliwa wersja, że atak może się wiązać z porachunkami między grupami przestępczymi handlującymi narkotykami.
Kibic z przeszłością
Paweł M. to pseudokibic, który w 1998 r. podczas pucharowego meczu Wisły Kraków z AC Parmą zranił nożem włoskiego piłkarza Dino Baggio. W ostatnim czasie był zatrzymywany przez policję za udział w bójkach pseudokibiców oraz handel narkotykami.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24