Czy premier i ministrowie mogą w środku dnia, w czasie godzin pracy, grać w tenisa? Według ministra pracy i polityki społecznej Władysława Kosiniaka-Kamysza jak najbardziej. - Czas pracy ministrów nie jest ograniczony od godziny do godziny. On jest bardzo szeroki - tłumaczył w RMF FM polityk.
Minister odniósł się do publikacji jednego z tabloidów, na łamach którego można było zobaczyć zdjęcie premiera, który około godziny 14 gra w tenisa ziemnego.
"Bardzo szeroki czas pracy"
Kosiniak-Kamysz, jako ekspert od prawa pracy, zapytany został w RMF FM, czy kodeks mówi coś o grze w tenisa godzinach pracy. Minister odparł wymijająco: - Swoim obszarem obejmuje bardzo wiele rzeczy.
Przekonywał przy tym, że "czas pracy ministrów nie jest ograniczony od godziny do godziny". - On jest bardzo szeroki. Nie wiem, o której to było godzinie, więc ciężko mi się... - mówił. I dodał: - Ja myślę, że ministrowie pracują - ja mówię o sobie - np. ja pracuję dużo dłużej niż od ósmej do szesnastej panie redaktorze.
Ta praca jest od świtu do nocy, a czasami przez wiele godzin w nocy. minister pracy i polityki społecznej
Kosiniak-Kamysz podkreślił, że premier wraz z ministrami może zrobili sobie tylko "moment przerwy" i "wrócili później do resortu i siedzieli do późnej nocy". - To też trzeba wziąć pod uwagę, że ta praca jest od świtu do nocy, a czasami przez wiele godzin w nocy - zaznaczył.
Dopytywany, czyli premier i ministrowie mają prawo do tenisa w godzinach pracy, odparł: - Mają prawo do ustalania sobie formuły i harmonogramu pracy.
Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: TVN24