Zawieszony od trzech miesięcy były szef CBA MAriusz Kamiński wraca do czynnej służby - taką decyzję podjął nowy szef Biura Paweł Wojtunik. Oznacza to, że Kamiński nadal będzie otrzymywał od CBA wynagrodzenie i to nie pół pensji, jak w okresie, gdy był zawieszony, a całą. Były szef pieniądzy w dalszym ciągu przyjmować nie zamierza.
W przesłanym komunikacie CBA zaznacza, że "w związku z upływem trzymiesięcznego terminu zawieszenia Pana Mariusza Kamińskiego, szef CBA Paweł Wojtunik podjął dzisiaj decyzję o nieprzedłużeniu zawieszenia i przeniesieniu do grupy stanowisk tymczasowych".Co to przeniesienie oznacza w praktyce? - Najprościej mówiąc od teraz jest do dyspozycji szefa - tłumaczy w rozmowie z tvn24.pl rzecznik Biura Jacek Dobrzyński.
Oznacza to, że były szef CBA nadal otrzymywać będzie wynagrodzenie, które - ze względu na fakt, że Kamiński go nie chce - gromadzone jest na specjalnie utworzonym subkocie. - Teraz nie będzie jednak dostawał połowy pensji, jak przez ostatnie trzy miesiące, a całą - zastrzega Dobrzyński.
Mariusz Kamiński został odwołany z funkcji szefa CBA 13 października ubiegłego roku. Wtedy też został zawieszony w czynnościach służbowych na trzy miesiące. Obie te rzeczy - jak argumentowano wówczas - miały związek z postawieniem Kamińskiemu zarzutów przez rzeszowską prokuraturę. Śledczy zarzucają mu nadużycie uprawnień i kierowanie niezgodnymi z prawem działaniami operacyjnymi CBA w sprawie afery gruntowej. Kamińskiemu grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24