O romansie Kazimierza Marcinkiewicza głośno jest od kilku dni. Dopiero jednak teraz, były premier udzielił wywiadu, w którym zdradza, co czuł po wyjechaniu z rodzinnego Gorzowa, najpierw do Warszawy, potem do Londynu. - Pytałem nie tylko siebie: dlaczego muszę być sam? - ujawnia b. premier. Odpowiedź na to pytanie już znalazł.
Dawny szef rządu przyznaje, że na jego decyzję o rozwodzie wpłynął styl życia, który teraz prowadzi i brak zrozumienia u bliskich. - Zacząłem żyć w zupełnie innym świecie, do którego moja rodzina dołączyć nigdy nie chciała, nawet wówczas, gdy byłem premierem, czy gdy w Londynie wynająłem duży, rodzinny dom - mówi Kazimierz Marcinkiewicz dziennikarzom "Cooltury" - polskiego tygodnika na Wyspach. A - zaznacza - on już do życia, które prowadził w rodzinnym mieście powrócić nie chciał. - Rodzina domagała się, bym rzucił to wszystko i wrócił do Gorzowa. Nie potrafiłem! - przekonuje.
Przyjaźń, miłość, narzeczeństwo w pół roku
Marcinkiewicz podkreśla, że lowelasem nie jest, a odejście od rodziny nie przyszło mu łatwo.
Chciałoby się powiedzieć „Taka mała, a wielka…”. Jest wspaniałą, niezależną, ambitną, młodą osobą pracującą jako konsultant-analityk w londyńskim City. Ujęło mnie to, że w życiu kieruje się jasnymi zasadami. Ceni sobie prywatność i wolność Marcinkiewicz
Znajomość z nową wybranką serca Marcinkiewicz zawarł w lecie ubiegłego roku, ale twierdzi, że romansu na początku nie było. Marcinkiewicz mówi, że "zaprzyjaźnił się" z nową znajomą.
Musiała to być głęboka przyjaźń, bo były premier dodaje, że jak tylko "rozpoczął porządkowanie swojego życia, czyli po ostatecznej grudniowej rozmowie z Marylą" zdecydował - "zostaniemy parą".
Kiedy ślub?
Potem sprawy potoczyły się już błyskawicznie. - Kilkanaście dni temu poprosiłem moją partnerkę o rękę - chwali się Kazimierz Marcinkiewicz i choć wprost nie zdradza, jaką odpowiedź usłyszał, to w odpowiedzi na inne pytanie opowiada jak teraz będzie prowadził swe życie. - Teraz wszystkie decyzje będę podejmował wspólnie z moją narzeczoną, a w przyszłości żoną - zdradza.
Jak jest nowa wybranka serca Marcinkiewicza? - Chciałoby się powiedzieć „Taka mała, a wielka…”. Jest wspaniałą, niezależną, ambitną, młodą osobą pracującą jako konsultant-analityk w londyńskim City. Ujęło mnie to, że w życiu kieruje się jasnymi zasadami. Ceni sobie prywatność i wolność - opowiada.
Kazimierz Marcinkiewicz będzie gościem "Magazynu 24 godziny" o godz. 21 w TVN24.
Źródło: Cooltura
Źródło zdjęcia głównego: TVN24