Daje gwarancję niezależności i samodzielności - przekonywał w niedzielę w "Kawie na ławę" w TVN24 szef klubu PO-KO Sławomir Neumann, komentując kandydaturę Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na stanowisko premiera po wyborach. Doradca prezydenta Paweł Sałek uznał, że to "sprytny zabieg taktyczny i marketingowy". Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 natomiast stwierdziła, że nie podoba jej się schemat proponowania kobiet na szefa rządu. - Najpierw rzucają cięgi, kłócą naród, rzucają silne emocje, (...) a potem znajdą sobie kobietę, która będzie dawała temu twarz i wszystko na nią zrzucą - mówiła.
3 września przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna poinformował, że kandydatką Koalicji Obywatelskiej na premiera jest Małgorzata Kidawa-Błońska. To obecna wicemarszałek Sejmu z ramienia klubu Platformy Obywatelskiej - Koalicji Obywatelskiej.
Neumann: Małgorzata Kidawa-Błońska daje gwarancję niezależności i samodzielności
O wskazaniu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej jako kandydatki na stanowisko premiera dyskutowali politycy w "Kawie na ławę" w TVN24.
Przewodniczący klubu PO-KO Sławomir Neumann mówił, że Małgorzata Kidawa-Błońska daje gwarancję niezależności i samodzielności". - Ona pokazała, będąc marszałkiem Sejmu, że jest samodzielnym politykiem i potrafi samodzielnie podejmować decyzję. Nie musi mieć sterowania pilotem z tylnego siedzenia i nie będzie go miała - przekonywał.
WIĘCEJ O MAŁGORZACIE KIDAWIE-BŁOŃSKIEJ: Prawnuczka prezydenta i premiera, marszałek, kandydatka na szefową rządu >
- Grzegorz Schetyna podjął decyzję trudną dla nas wszystkich, bo trochę zaprzeczającą temu, co wcześniej mówiliśmy - dodał.
Fogiel: nie wierzę, że Małgorzata Kidawa-Błońska się ostanie
Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel mówił, że nie wierzy, że "Grzegorz Schetyna odpuści swoje premierowskie ambicje".
- Na ostatniej prostej wystawił panią marszałek Kidawę-Błońską, ale gdyby doszło do niefortunnego zdarzenia, że Platforma Obywatelska miałaby desygnować kandydata na premiera, nie wierzę, że Małgorzata Kidawa-Błońska się ostanie - przekonywał.
Sałek: sprytny zabieg taktyczny i marketingowy
Doradca prezydenta Paweł Sałek ocenił, że wskazanie przez Koalicję Obywatelską Kidawy-Błońskiej to "sprytny zabieg taktyczny i marketingowy".
- To jest osoba, która jest dobra w odbiorze medialnym, (...) natomiast cały czas trzeba pamiętać, że szefem partii jest pan Grzegorz Schetyna i to on będzie w głównej mierze decydował o tym, jak ta sprawa w przypadku wygranych wyborów miałaby wyglądać - podkreślił.
Ścigaj: znajdą sobie kobietę, która będzie dawała temu wszystkiemu twarz i na nią wszystko zrzucą
Agnieszka Ścigaj z Kukiz'15 komentowała, że "jest jedna ważna rzecz, która - niestety - powtarza się w polskiej polityce". - Pamiętam, kiedy Platforma Obywatelska miała kłopoty, kiedy Donald Tusk uciekał na dobrą fuchę do Brukseli, to wystawił panią premier Ewę Kopacz. Pan Jarosław Kaczyński, kiedy nie cieszył się zbyt dużą popularnością, ale miał zamiar przeprowadzić trudne reformy, szczególnie w relacjach zagranicznych, wystawił na strzał panią premier Beatę Szydło (...) Teraz Grzegorz Schetyna, który w nocy miał sen, postanowił sobie znaleźć kobietę [jako kandydatkę na premiera - przyp. red.], na którą zrzuci odpowiedzialność - wskazywała.
- Najpierw rzucają cięgi, kłócą naród, rzucają silne emocje, (...) a potem znajdą sobie kobietę, która będzie dawała temu twarz i potem wszystko na nią zrzucą. Niestety, ten schemat mi się po prostu nie podoba - dodała posłanka.
Fogiel: czasami trzeba się uciekać do pewnych publicystycznych skrótów
Goście "Kawy na ławę" odnieśli się również do słów prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego, który podczas sobotniej konwencji tej partii w Lublinie mówił, że "każdy dobry Polak musi wiedzieć, jaka jest rola Kościoła, musi wiedzieć, że poza nim jest nihilizm". - I ten nihilizm my odrzucamy, bo nihilizm niczego nie buduje, nihilizm wszystko niszczy - mówił Kaczyński.
Fogiel przekonywał, że "to w żaden sposób nie są tezy wykluczające". - Specyfika wystąpienia konwencyjnego jest taka, że czasami trzeba się uciekać do pewnych publicystycznych skrótów, bo nie jest to praca naukowa - mówił.
- Myślę, że wszyscy Polacy intuicyjnie wiedzą, co nie jest rodziną, (...) mamy dzisiaj jednak do czynienia z atakiem na tradycyjnie pojmowaną rodzinę - dodał.
Śmiszek: największym szkodnikiem dla Kościoła jest sam Jarosław Kaczyński
Do słów prezesa PiS o roli Kościoła odniósł się również Krzysztof Śmiszek z Wiosny.
- Słuchając tych słów o Kościele, o roli Kościoła w państwie, dochodzę do wniosku, że największym szkodnikiem dla Kościoła jest sam Jarosław Kaczyński - stwierdził. Mówił także o "wprzęganiu Kościoła w codzienną politykę Prawa i Sprawiedliwości i "zacieśnianiu sojuszu tronu i ołtarza".
- Życzę powodzenia Kościołowi katolickiemu w walce o swoją autonomię - dodał.
Hetman: wykorzystywanie pozycji i roli Kościoła na mitingu politycznym jest zwyczajnie nie fair
Europoseł PSL Krzysztof Hetman ocenił z kolei, że "wykorzystywanie pozycji i roli Kościoła na mitingu politycznym jest zwyczajnie nie fair".
- Czy pytaliście się katolików w Polsce, czy oni sobie życzą, żebyście wycierali sobie gębę na mitingach politycznych kościołem, do którego oni co niedzielę chodzą? - zwrócił się do przedstawiciela Prawa i Sprawiedliwości.
"Pan Janusz Wojciechowski jest bardzo dobrym kandydatem na komisarza"
Politycy rozmawiali również o postępowaniu, jakie wobec polskiego kandydata na komisarza Unii Europejskiej Janusza Wojciechowskiego prowadzi Europejski Urząd do spraw Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF). Postępowanie dotyczy "domniemanych nieprawidłowości przy zwrocie kosztów podróży" w latach 2004-2014, gdy polityk był europosłem.
Fogiel tłumaczył, że Wojciechowski "zwrócił te pieniądze". - W 2016 roku, kiedy opuszczał Parlament Europejski, dokonał remanentu swoich rachunków, zauważył, że w kilku czy kilkunastu miejscach mogą być niejasności, czy te zwroty podróży mogą być nie w stu procentach transparentne. W związku z tym, dmuchając na zimne, dokonał tych zwrotów - tłumaczył.
Dopytywany, czy Wojciechowski jest nadal kandydatem na unijnego komisarza, odpowiedział: - Jak najbardziej.
- Pan Janusz Wojciechowski jest bardzo dobrym kandydatem na komisarza jeżeli mówimy o portfolio: rolnictwo - dodał Sałek. - I dobrze by było, żeby został tym komisarzem, bo te wymagania, które stoją przed Polską i te możliwości, które są związane z tą teką komisarza, są szalone istotne dla Polski także pod względem finansowym - podkreślił doradca prezydenta.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24