Utopiony 4-latek leżał ubrany w pidżamę w swoim łóżku. Jego starsi bracia, zabici od ciosów nożem leżeli w łazience i w jednym z pokojów. Na ich ciele stwierdzono po sześć ran kłutych - wynika z sekcji zwłok trzech braci z Kutna, których ojciec zamordował w nocy z piątku na sobotę a następnie powiesił się.
Sekcję zwłok przeprowadzili w poniedziałek lekarze sądowi. Wyniki są makabryczne. - Sekcja wskazała, że najmłodszy z braci został uduszony w wodzie. Pozostali bracia zginęli na skutek krwotoku wewnętrznego. Stwierdzono u nich po sześć ran kłutych. Sprawca morderstwa - ojciec dzieci - powiesił się na klamce od drzwi - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania i dodaje, że śmiertelne ciosy zostały zadane nożem.
Zwłoki najstarszego 15-letniego syna znaleziono w łazience. 4-letni chłopiec leżał w swoim łóżku, był ubrany w piżamkę. 12-latek leżał w drugim pokoju.
Nie było widać śladów walki. Z policyjnego raportu wynika, że mężczyzna po zabójstwie trójki dzieci posprzątał mieszkanie.
Matka dzieci nie została jeszcze przesłuchana
Prokuratura nadal nie chce ujawniać treści listu pożegnalnego pozostawionego przez zabójcę. Śledczy nie przesłuchali także matki dzieci, która wciąż jest w ciężkim stanie psychicznym. Z nieoficjalnych informacji wynika, że przyczyną tragedii były nieporozumienia między małżonkami.
Do tragedii doszło w nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań w Kutnie. Makabrycznego odkrycia dokonała 36-letnia matka chłopców, która wróciła w sobotę do domu po kilkudniowej nieobecności.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24