Nieznane zdjęcia i dokumenty, "niesamowite" stenogramy negocjacji z Borysem Jelcynem, a także odpowiedź na zarzuty zawarte w książce "SB a Lech Wałęsa. Przyczynek do biografii". Na przełomie października i listopada ukaże się licząca ponad pięćset stron autobiografia Lecha Wałęsy.
"Droga do prawdy" pierwotnie miała ukazać się we wrześniu. Jednak - jak donosi "Dziennik" - po sporze wywołanym przez książkę IPN, były prezydent postanowił odnieść się do stawianych mu zarzutów i dopisać fragment do swojej publikacji.
Dla mnie ten wątek jest niesamowity. Ma się wrażenie, że siedzi się obok nich i słucha tych negocjacji. Wydawca książki o wątku z Jelcynem
- Tamto to jest gniot! Wyjaśniłem kilka sytuacji, niejasnych społecznie. W takiej koncepcji, że była to moja prywatna walka i guzik komu do tego. Ja nie byłem wtedy jeszcze zorganizowany, działałem indywidualnie. Walczyłem, jak potrafiłem. Dałem z siebie wszystko - mówi "Dziennikowi" Wałęsa.
To tylko fragment
Jak zaznacza Paweł Szwed, redaktor naczelny "Świata Książki", która wydaje pracę byłego prezydenta, fragment, w którym Wałęsa odnosi się do swoich kontaktów z SB, jest jedynie niewielkim elementem całej książki. Przede wszystkim znajdą się w niej niepublikowane dotąd zdjęcia Wałęsy, w tym także rodzinne oraz dokumenty bezpieki - czytamy w "Dzienniku".
Wałęsa ujawni stenogramy z Jelcynem
Po raz pierwszy na światło dzienne wyjdą szczegóły jego negocjacji z Borysem Jelcynem na temat wycofania z Polski radzieckich wojsk. - Jest tam stenogram z ich rozmowy. Dla mnie ten wątek jest niesamowity. Ma się wrażenie, że siedzi się obok nich i słucha tych negocjacji - mówi Szwed. Do książki będzie dołączona płyta z fragmentami kronik filmowych z początku lat 80. oraz z najważniejszych momentów dla Wałęsy - np. kiedy jego żona Danuta odbiera Nagrodę Nobla.
Kolejny proces, za "lekceważące" przeprosiny
Oskarżenia z IPN, to nie jedyny problem Wałęsy. W piątek rusza kolejna odsłona procesu z udziałem byłego prezydenta. 50 tysięcy za "małpę z brzytwą". Tyle - za naruszenie dób osobistych - domaga się od Lecha Wałesy były działacz Wolnych Związków Zawodowych Krzysztof Wyszkowski. W piątek rusza kolejna odsłona tego procesu.
Chodzi o słowa, które padły w TVN24 czerwcu 2005 roku. Podczas rozmowy, Wałęsa użył wobec Wyszkowskiego takich epitetów jak "małpa z brzytwą" czy "wariat". Za te słowa Wyszkowski pozwał już wcześniej byłego prezydenta, a gdański Sąd uznał, że Wałęsa naruszył dobra osobiste.
Zdaniem Wyszkowskiego - Wałęsa wprawdzie przeprosił go na swoim blogu - ale zrobił to w sposób lekceważący. Były prezydent po oficjalnej formule przeprosin podkreślił bowiem, że użyte przez niego epitety są obraźliwe tylko zdaniem sądu. Wyszkowski twierdzi ponadto, że Wałęsa nadal obraża go na swoim blogu.
Źródło: "Dziennik", TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24