- Trzecia wojna nam nie grozi - stwierdził w "Kropce nad i" Aleksander Kwaśniewski. Jak dodał, świat jest dzisiaj "zbyt uwikłany, zależny ze sobą żeby tak ryzykować. - Natomiast ciężkie czasy tak. To nam grozi - powiedział były prezydent.
- Batalia trwa. Zobaczymy co będzie dalej - stwierdził w "Kropce nad i" były prezydent Aleksander Kwaśniewski. Jak przekonywał, Rosja z Ukrainy nie zrezygnowała - Moskwa kontroluje sytuację na Krymie, a na wschodzie skutecznie ją destabilizuje. - Jeśli najbliższe tygodnie przyniosą jako takie uspokojenie, to generalnie jest to lepsza wiadomość niż gorsza. Z drugiej strony zobaczymy, co się będzie działo na wschodzie Ukrainy. Na ile te oddolne ruchy próśb o pomoc rosyjską będą głośne, ile tysięcy ludzi będzie przychodziło na wiece, ile ludzi z różnych struktur administracji będzie zdradzać Ukrainę i przechodzić na stronę rosyjską - mówił w "Kropce nad i" Aleksander Kwaśniewski.
"Jesteśmy w niebezpiecznym miejscu"
Jak tłumaczył, jeżeli tego będzie dużo, to będziemy w centrum konfliktu. - Będzie jasne, że zagrożona jest nie tylko suwerenność Ukrainy, ale zagrożona jest całość terytorialna tego państwa - mówił były prezydent. Wtedy, jak ocenił Kwaśniewski, władza w Kijowie będzie miała poważny problem. - Na pewno nie powinna robić błędów, które mogą stać się łatwym pretekstem - mówił Kwaśniewski.
- Jesteśmy w miejscu niebezpiecznym, gorącym, dużym kraju - 46 milionów. Zapanowanie nad tym nie jest proste. Dlatego tak ważna jest odpowiedzialność, chłód w ocenie sytuacji ze strony i Ukrainy i Zachodu, ale jednocześnie budowanie takich instrumentów, które będą dla Rosji o tyle przekonywujące, że nie będą chcieli eskalować - tłumaczył w "Kropce nad i" były prezydent.
Rosja chce Ukrainę, Putin jest obliczalny
Jak przekonywał, Ukraina jest strategicznym celem Putina. - Rosja chce Ukrainę i nie pozwoli by Ukraina znalazła się w innej strefie aniżeli strefa wpływów rosyjskich. Dla Putina jedna z najważniejszych idei osobistych, jego miejsce w historii zależy od tego, czy uda mu się stworzyć unię euroazjatycką, czyli niejako odbudować supermocarstwo, żeby nie powiedzieć imperium - stwierdził w TVN24 Kwaśniewski.
Pytany o to, czy jego zdaniem Putin jest nieobliczalny i stracił kontakt z rzeczywistością, stwierdził: - Putin jest obliczalny i tym się różni od Putina, którego ja znałem, że ma niezwykłe poczucie siły, które widać - mówił były prezydent.
- Z poczucia siły może płynąć wiele rzeczy dobrych, ale znamy takie sytuacje jak zawrót głowy od sukcesów, jak myślenie na wyrost czy nieliczenie się z własnymi możliwościami, co zazwyczaj prowadzi do nieszczęść. Pycha jest w polityce i w życiu fatalnym doradcą - stwierdził Aleksander Kwaśniewski.
Autor: kde//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24