Platforma Obywatelska pada, bo straciła ponad połowę swojego poparcia, zaś PiS z takim wynikiem nie ma czego szukać w skali całego kraju, bo będzie siódma klęska z rzędu - stwierdził w RMF FM Jacek Kurski z Solidarnej Polski, komentując wyniki niedzielnych wyborów uzupełniających do Senatu.
W wyborach w Rybniku mandat senatora zdobył Bolesław Piecha uzyskując 28,48 proc. Drugi był Józef Makosz z Komitetu Wyborczego Józefa Makosza - 19,59 proc., trzeci - Mirosław Duży z PO z 18,01 proc.
Kurski stwierdził, że wynik wyborów w Rybniku pokazuje, że PO straciła ponad połowę swojego poparcia.
- Z drugiej strony widać, że wygrywa ten, który jest w tej chwili najsilniejszy - stwierdził eurodeputowany, mówiąc o zwycięstwie Bolesława Piechy z PiS.
Ale - jak zaznaczył Kurski - to za mało, by wygrać wybory parlamentarne. Ponieważ - jak stwierdził - wynik Piechy, choć dał zwycięstwo, "jest najgorszym wynikiem PiS-u od wielu lat".
- W 2005 r. w okręgu rybnickim PiS wziął 31,33 proc., w 2007 - już 36,23 proc. Teraz pan Bolesław Piecha wziął 28,48 proc., czyli mniej niż nawet w ostatnich przegranych przecież przez PiS w całym kraju wyborach, kiedy w okręgu rybnickim PiS wziął minimalnie więcej - 28,59 proc. - wyliczał Kurski.
I dodał: - Trzeba wiedzieć, że z 28-proc. wynikiem PiS nie ma czego szukać w skali całego kraju. To będzie powtórka z historii, to będzie siódma klęska PiS-u z rzędu.
PiS: To "niski sufit"
W opinii Kurskiego, warto zwrócić uwagę na kandydata, który zajął drugie miejsce, czyli Józefa Makosza z Komitetu Wyborczego Józefa Makosza.
- Nie chciał być wystawiany partyjnie, natomiast poparcia udzieliły mu zarówno Solidarność, jak i Solidarna Polska. I ten kandydat wziął 20 proc. W związku z czym jest pytanie do Jarosława Kaczyńskiego, czy będzie on wierny swojej tęsknocie za utraconym monopolem i będzie dostawać zawsze 28-30 proc., czy pomyśli o szerszym projekcie, w ramach którego prawica może mieć 50 proc., bo kiedy dodamy wynik Piechy i Makosza, to jest 50 proc., i to jest zwycięstwo polskiej prawicy w całym kraju - powiedział Kurski.
I dodał: - Mam nadzieję, że tak będzie i że ten katastrofalny rząd, fatalny rząd, który już po prostu czego się nie dotknie, to zepsuje, odejdzie w niebyt po fali kolejnych kompromitacji. Mam nadzieję, że ludzie zagłosują na poważną alternatywę. Sam PiS nie wystarczy. Sam PiS to jest "niski sufit", poniżej 30 proc., a potrzeba poszerzenia oferty opozycyjnej i dlatego powstała Solidarna Polska.
Autor: MAC/tr/k / Źródło: RMF FM
Źródło zdjęcia głównego: tvn24