Ktoś próbował uzyskać dostęp do sejmowych skrzynek posłów - dowiedziała się "Rzeczpospolita". Według gazety, na początku sierpnia na sejmowe skrzynki trafiła sfałszowana wiadomość, której nadawca domagał się przekazania loginu i hasła. Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, iż nie słyszał o takim procederze, ale - jak zadeklarował - sprawdzi to.
Jak pisze "Rz", na początku sierpnia na skrzynki parlamentarzystów przyszedł mail zatytułowany "Wiadomość administracyjna". Adres spreparowano tak, by wyglądał jak wysłany z serwera sejmowego.
- Pierwsze wrażenie było takie, że to wiadomość od Kancelarii Sejmu - mówi gazecie poseł PiS Tomasz Górski.
W e-mailu, do którego dotarła "Rz", mowa jest o konieczności modernizacji systemu poczty elektronicznej. Jest też żądanie przekazania loginu i hasła, pozwalającego na dostęp do skrzynek parlamentarzystów.
Mail wzbudził podejrzenia
Mail zawierał błędy gramatyczne, natychmiast więc wzbudził podejrzenia. Niektórzy posłowie sprawdzili, skąd został wysłany. O sprawie zawiadomiono Kancelarię Sejmu. Swoje zastrzeżenia zgłosiło kilkunastu posłów.
Ustalono, że wiadomość wysłano z serwera w Meksyku. CERT, czyli krajowy zespół reagowania na incydenty komputerowe poradził posłom, by zmienili hasła.
Nie wiadomo, czy incydent ma związek ze sprawą e-maila wysłanego przez osobę, która podszyła się pod Beatę Kempę.
Źródło: "Rzeczpospolita", TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24