- Jeżeli to jest na poważnie, to gdzie są konkretne wyliczenia, gdzie są rozpoczęte rozmowy i gdzie są konkretne wnioski na piśmie? - powiedział lider Nowoczesnej Ryszard Petru w "Kropce nad i", komentując podnoszony przez polityków PiS pomysł żądania od Niemiec reparacji za II wojnę światową. - Mocni w gębie w Polsce, cisza za granicą - ocenił.
- Wzrost gospodarczy każdego kraju musi być na trzech silnikach: inwestycje, eksport i konsumpcja. U nas inwestycje zupełnie leżą, coraz więcej importujemy i wszystko bazuje na konsumpcji. Dokładnie tak samo było za Gierka. Jak dobrze pamiętamy z historii, ta gospodarka się zawaliła. I dokładnie to jest ten sam model gospodarki - powiedział Petru, odnosząc się do faktu, iż premier Beata Szydło została laureatką Nagrody Człowieka Roku Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Lider Nowoczesnej stwierdził, że polityka gospodarcza rządu PiS prowadzi do kryzysu i porównywał ją do polityki PRL-owskiej. - Gierek był lepszy od Gomułki: zadłużył się, dał banany, arbuzy, kupił licencję na Fiata i wybudował drogi, których, się okazało potem, nie ma jak spłacać - powiedział.
"Bardzo mocna retoryka antyniemiecka"
Pytany, czy sam korzysta z tych metaforycznych bananów, czyli czy bierze pieniądze z programu 500 plus, Petru odpowiedział: - Nie, już nie biorę, bo córka skończyła 18 lat.
Petru skomentował również politykę zagraniczną rządu Beaty Szydło. - Dzisiaj mamy taką bardzo mocną retorykę antyniemiecką, antyeuropejską. Pokłóceni jesteśmy z Francją i z Niemcami. To są nasi główni partnerzy gospodarczy i główni partnerzy polityczni. Mogę powiedzieć, po co to wszystko jest - stwierdził - Po to, że jak będą problemy, to będzie na kogo zwalić. Będzie można zwalić na Niemców i na Francuzów. A problemy będą, chociażby w kwestii praworządności - tłumaczył.
"Zgniły Zachód"
- Zwalą na "zgniły Zachód", tak samo, jak robili to Gierek i Jaruzelski - podkreślił. - Mówi się o tym wyłącznie na potrzeby wewnętrzne. Na przygotowanie gruntu pod wielkie porażki na arenie międzynarodowej - w ten sposób Petru ocenił podnoszony przez polityków PiS pomysł żądania od Niemiec reparacji za II wojnę światową.
Zwrócił uwagę, że liderzy tej partii nie podnoszą kwestii reparacji na arenie międzynarodowej. - Mocni w gębie w Polsce, cisza za granicą - ocenił. - Jeżeli to jest na poważnie, to gdzie są konkretne wyliczenia, gdzie są rozpoczęte rozmowy i gdzie są konkretne wnioski na piśmie? - pytał Petru.
- Z reparacjami będzie tak samo, jak z wrakiem tupolewa. Będą dużo gadali i nic nie robili. To jest dokładnie to samo - podkreślił lider Nowoczesnej.
Autor: azb\mtom / Źródło: tvn24