Słowo "ludowy" nie może być równoznaczne z jakąś klasą, grupą społeczną - przekonywał w "Faktach po Faktach" Władysław Kosiniak-Kamysz. Nowy lider PSL zapewniał też, że "młodość nie może być wyznacznikiem sukcesu", dlatego - jako przedstawiciel młodego pokolenia - będzie chciał budować w partii porozumienie ze starszymi, doświadczonymi działaczami.
Po tym, jak Janusz Piechociński złożył rezygnację z funkcji prezesa PSL, Rada Naczelna tej partii zdecydowała w sobotę, że nowym liderem ugrupowania zostanie 34-letni Władysław Kosiniak-Kamysz.
- Wczoraj Rada Naczelna PSL uchwyciła w żagle wiatr zmiany, o której tak naprawdę zdecydowali w wyborach Polacy - mówił ustępujący minister pracy i polityki społecznej. - Jesteśmy chyba jedyną formacją, która potrafiła tak szybko odczytać wolę wyborców. Idzie nowe PSL, na pewno - dodał.
"Młodość to nie wszystko"
Jak mówił, nawiązując do swojego stosunkowo młodego wieku, "młodość nie może być wyznacznikiem sukcesu", dlatego będzie się starał szukać w partii porozumienia z politykami starszego pokolenia.
- Za mną stoi grupa młodych osób: samorządowców, parlamentarzystów, tych, którzy sprawdzili się w wyborach. Ale będę też korzystał z doświadczenia nestorów ruchu ludowego - zapewniał. Dodał, że w PSL niezbędne jest także sformułowanie na nowo przekazu do wyborców, nie tylko tych pochodzących ze wsi.
- Słowo "ludowy" nie znaczy "wiejski", znaczy "dostępny dla wszystkich", "powszechny". Słowo "ludowy" nie może być równoznaczne z jakąś klasą, grupą społeczną - tłumaczył Kosiniak-Kamysz, dodając, że jako nowy lider PSL będzie chciał otworzyć swoją partię na szeroko rozumiane ruchy społeczne i obywatelskie, także te działające w miastach.
"Ofensywa w parlamencie"
Nowy lider PSL powiedział też, że 17-osobowy klub jego partii w nowym Sejmie będzie prowadzić "bardzo ofensywną działalność". - Już w tym tygodniu zgłosimy projekt (ustawy - red.) dotyczący 40 lat stażu pracy. To jest de facto odejście od wieku emerytalnego - zapowiedział Kosiniak-Kamysz.
Jak tłumaczył, zgodnie ze wspomnianym projektem PSL, ktoś, kto rozpoczął pracę mając 16 lat, będzie mógł przejść na emeryturę już w wieku 56 lat. Dlatego jego zdaniem taka propozycja jest lepsza od prezydenckiego pomysłu, by przywrócić poprzedni wiek emerytalny: 65 lat dla mężczyzn i 60 lat dla kobiet.
- To jest poszerzenie wolności wyboru - mówił o swojej propozycji Kosiniak-Kamysz, dodając, że jeśli ktoś będzie chciał pracować dłużej, to, zgodnie z propozycją PSL, będzie miał taką możliwość.
Autor: ts//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24