Nielegalne karabiny, karabinki maszynowe, pistolety, proch, trotyl, amunicja, a nawet pociski rakietowe - to arsenał znaleziony w „prywatnych kolekcjach” na Rzeszowszczyźnie. Zupełnie współczesną i sprawną broń zabrali policjanci z Centralnego Biura Śledczego sprawdzając co mają lokalni kolekcjonerzy staroci. Policja nie wyklucza, że zatrzymani mogli zaopatrywać lub należeć do miejscowych gangów.
Od jakiegoś czasu Centralne Biuro Śledcze podejrzewało, że rzeszowscy kolekcjonerzy militariów handlują też sprawną bronią, amunicją, materiałami wybuchowymi i granatami. Broń mogła też trafiać do zorganizowanych grup przestępczych.
Nibykolekcje militarystów
W ubiegłym tygodniu wraz z antyterrorystami, wojskowymi saperami i Żandarmerią Wojskową, przeszukali 23 miejsca w których podejrzewali istnienie „nielegalnych kolekcji”. Znaleźli prawie 6 i pół tysiąca nabojów do pistoletów, strzelb i karabinów, 20 strzelb karabinów i karabinków m.in. Kałasznikowa, 7 pistoletów i rewolwerów, trotyl, 4 granaty z 5 zapalnikami, proch strzelniczy, a nawet trzy pociski rakietowe.
Większość militariów była sprawna w doskonałym stanie. Według policyjnych i wojskowych ekspertów, proch i materiały wybuchowe mogły służyć do produkcji urządzeń wybuchowych o dużej sile rażenia.
Zaopatrzeniowcy gangów?
Niektórzy spośród ośmiu zatrzymanyc od jakiegoś czasu podejrzewani byli o kontakty z członkami zorganizowanych grup przestępczych. Zdaniem policjantów broń mogła trafiać w ręce przestępców z terenu całej Polski. Sprawdzeni kolekcjonerzy, są znani przede wszystkim z rzeszowskiej giełdy staroci i militariów, kręgów myśliwskich, ale też środowisk kłusowniczych jak również służb mundurowych.
Część miała zezwolenia na broń, ale oprócz jednostek legalnych kolekcjonowała i egzemplarze niezarejestrowane. Zgodnie z prawem, podczas policyjnej kontroli, stracili jedne i drugie. Stracą też pozwolenia na broń.
Cała ósemka usłyszała zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji. Ten który trzymał w domu rakiety i granaty ma dodatkowy zarzut, spowodowania niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób albo mienia w wielkich rozmiarach. Wszystkim grozi do 8 lat więzienia.
Jeśli w dalszym śledztwie potwierdzą się podejrzenia o związki ze zorganizowanymi grupami przestępczymi zarzutów może przybyć.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: fot. podkarpacka policja