Kolejne przesłuchania przed sejmowa komisją śledczą ds. nacisków. W czwartek przed posłami stawią się warszawscy prokuratorzy Radosław Wasilewski i Ryszard Pęgal. Będą zeznawać ws. ewentualnych nadużyć, których miała się dopuścić w stołecznej prokuraturze Elżbieta Janicka.
Pęgal - były wiceszef Prokuratury Okręgowej w Warszawie był jednym ze śledczych, którzy w październiku 2007 roku, tuż po wygranych przez PO wyborach, zrezygnowali z funkcji z uwagi na "utratę zaufania" do Elżbiety Janickiej - swej ówczesnej szefowej. Dziś przeciwko niej toczy się prokuratorskie postępowanie dyscyplinarne.
Wnioski o odwołanie ze swych funkcji złożyli wtedy: zastępca prokuratora okręgowego, naczelnik wydziału śledczego, naczelnik wydziału ds. przestępczości gospodarczej, wszyscy kierownicy działów w tych wydziałach oraz rzecznik prasowy. "Powodem podania się do dymisji prokuratorów z Prokuratury Okręgowej w Warszawie była niemożność dalszej współpracy z bezpośrednią przełożoną, spowodowana utratą zaufania do bezstronności wydawanych przez nią poleceń oraz naruszanie przez Prokuratora Okręgowego przepisów ustawy o prokuraturze, polegające na ograniczaniu niezależności prokuratorów oraz nieinformowaniu Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie o stanie spraw objętych nadzorem służbowym" - głosi ówczesny komunikat prokuratury, z którego wynikało też, że w związku z informacją medialną o odwołaniu Janickiej, od rezygnacji powstrzymali się szefowie prokuratur rejonowych.
Kilka dni później, pod koniec października Janicka podała się do dymisji, którą od razu przyjął ówczesny prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Samo ministerstwo sprawiedliwości podawało, że przyczyną dymisji był "konflikt z niektórymi podwładnymi Janickiej". Media wskazywały wtedy, że chodzi o sprawę b. ministra Tomasza Lipca, którego zatrzymanie Janicka kazała wstrzymać.
Źródło: PAP, tvn24.pl