Matce półrocznej Madzi postawiono zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Niewykluczone, że zarzut ten może się zmienić, albo że dojdą kolejne.
Adwokat Katarzyny W. będzie próbował dowieść w sądzie, że to, co się stało, było nieszczęśliwym wypadkiem. Na razie nie przeczą temu podane przez prokuraturę wstępne wyniki sekcji zwłok. Jednak na dokładny opis obrażeń dziecka trzeba będzie jeszcze poczekać. Wtedy mogą się zmienić także stawiane matce zarzuty.
Nieudzielenie pomocy, zbeszczeszczenie?
Osoba oskarżona ma prawo się bronić jak chce, więc trudno tu mówić o ewentualnym postawieniu zarzutu składania fałszywych zeznań. Bronisław Muszyński
Zdaniem mecenasa Bronisława Muszyńskiego, Katarzynie W. może też zostać postawiony inny poważny zarzut: zbezczeszczenia zwłok, za co grozi do dwóch lat więzienia. Bo zamiast zawiadomić pogotowie i policję, matka schowała ciało niemowlęcia w parku - w ruinach budynku, gdzie leżało przykryte gruzem, gałęziami i śniegiem.
Problematyczne zachowanie
Najbardziej problematyczne może być jednak to, jak matka zachowywała się tuż po śmierci córki. Czy mówienie o rzekomym porwaniu i wprowadzanie policji w błąd było składaniem fałszywych zeznań? Prawnicy mają wątpliwości. - Należy uznać, że wszystkie zeznania składane przez matkę było sposobem realizowania przez nią obrony procesowej. Osoba oskarżona ma prawo się bronić jak chce, więc trudno tu mówić o ewentualnym postawieniu zarzutu składania fałszywych zeznań - tłumaczy mecenas Muszyński.
Zdaniem mecenasa Wypióra, zachowanie matki po zdarzeniu może jednak pomóc śledczym w zmianie zarzutu na ten najcięższy. - To będzie prowadzić do weryfikacji, czy rzeczywiście mamy do czynienia z nieumyślnym spowodowaniem śmierci, czy raczej z zaplanowaną z zimną krwią zbrodnią - mówi.
Bez kary?
Adwokat Zbigniew Krüger zwraca uwagę, że nie można też wykluczyć scenariusza, w którym Katarzyna W. uniknie jakiejkolwiek kary. Może być tak, jeśli wymiar sprawiedliwości uzna, że do śmierci Madzi faktycznie doszło w wyniku nieszczęśliwego wypadku, a późniejsze działania matki były wynikiem szoku po stracie dziecka.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24