- Jeżeli rządowi z Prawa i Sprawiedliwości zależałoby na tym, żeby uzyskać jakiekolwiek kwoty ze strony Niemiec, przygotowałby ekspertyzy i w kontaktach dyplomatycznych, nie przez media, zaczął z Niemcami o tym rozmawiać - stwierdził w "Kawie na ławę" w TVN24 Adam Szłapka z .Nowoczesnej, komentując kwestię dyskusji o reparacjach wojennych.
Kwestia reparacji od Niemiec po II wojnie światowej od kilku tygodni stała się jednym z ważniejszych tematów dyskusji politycznej, komentowany przez wszystkie ugrupowania parlamentarne. Sprawę przywołał podczas lipcowej konwencji Zjednoczonej Prawicy Jarosław Kaczyński. Wyraził wówczas opinię, że Polska nigdy nie otrzymała odszkodowania za gigantyczne szkody wojenne, których "tak naprawdę nie odrobiliśmy do dziś".
W podobnym tonie wypowiadał się też minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. W sierpniu poseł PiS Arkadiusz Mularczyk poinformował, że wystąpił do Biura Analiz Sejmowych o przygotowanie informacji dotyczącej możliwości domagania się przez Polskę odszkodowań za straty wojenne od Niemiec.
Kwestię reparacji skomentował nawet rzecznik niemieckiego rządu.
"Wrzutka na potrzeby krajowe"
Domaganie się reparacji od Niemiec było jednym tematów niedzielnego programu "Kawa na ławę" w TVN24.
- To jest typowy fake news - ocenił sprawę odszkodowań przewodniczący klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann. - Gdyby Prawo i Sprawiedliwość rzeczywiście chciało reparacji od Niemiec, to pokazałoby jakikolwiek dokument, analizę czy wystąpienie, że domagają się od Niemiec pieniędzy. Dzisiaj mamy w przestrzeni publicznej wiele różnych kwot, bo rząd podał kwoty sześciu bilionów, pół biliona, teraz znów bilion dolarów - dodał. Neumann zaznaczył, że skoro Polska chce domagać się reparacji powojennych, to polski rząd powinien przedstawić żądania wobec Rosji. Jego zdaniem temat odszkodowań od Niemiec za straty jest formą "wrzutki na potrzeby krajowe" i elementem "zohydzania" Polakom Unii Europejskiej.
Zdaniem Michała Wójcika, wiceministra sprawiedliwości, gdyby temat reparacji od Niemiec miał być "fake newsem", to "został on już wyprodukowany po konferencji poczdamskiej". - Tam po raz pierwszy o tym rozmawiano - podkreślił. Wójcik zauważył, że sprawa reparacji nie została wyjaśniona przez kilkadziesiąt lat. - Niemcy wiedzą, że coś jest na rzeczy - stwierdził.
"Spełnia się czarny sen Polski"
- Jeżeli rządowi z Prawa i Sprawiedliwości zależałoby na tym, żeby uzyskać jakiekolwiek kwoty ze strony Niemiec, przygotowałby ekspertyzy i w kontaktach dyplomatycznych, nie przez media, zacząłby z Niemcami o tym rozmawiać - stwierdził Adam Szłapka z .Nowoczesnej.
Poseł podkreślił, że nie ma żadnych wątpliwości, że temat reparacji powstał "na użytek wewnętrzny, na budowę swojego (PiS-u - red.) środowiska politycznego”. - Rządowi nie chodzi o skuteczność. Chodzi tylko o to, żeby o tym mówić, żeby budować poparcie dla siebie tematami tego typu - ocenił Szłapka. - Prowadzeniem polityki na użytek wewnętrzny, bo dla Jarosława Kaczyńskiego świat zewnętrzny nie istnieje, PiS doprowadza do sytuacji, kiedy spełnia się czarny sen Polski sprzed II wojny światowej. Jesteśmy skłóceni z wszystkimi sojusznikami - podkreślił poseł Nowoczesnej. Prezydencki doradca prof. Andrzej Zybertowicz uznał, że sprawa reparacji poza wymiarem zadośćuczynienia krzywdom "ma wymiar związany z tym, że Polska przegrywa bitwę narracyjną o wizerunek". - Polska poniosła poważne straty wizerunkowe, także w wyniku pewnych zaniedbań obozu dobrej zmiany - stwierdził Zybertowicz.
- Gdyby nie było tak, że próbuje się w światowej opinii publicznej zamieniać miejscami ofiary i sprawców, to z punktu widzenia komunikacyjnego i obrony wizerunku Polski, sprawa reparacji wojennych nie byłaby tak ważna. Ta sprawa poza wymiarem zadośćuczynienia krzywdom i ewentualnym wymiarem finansowym ma wymiar związany z tym, że Polska przegrywa bitwę narracyjną o wizerunek. Polska poniosła poważne straty wizerunkowe także z powodu zaniedbań obozu "dobrej zmiany". Nie zbudowano międzynarodowej maszyny narracyjnej skierowanej na obronę naszego wizerunku. To zadanie, które wykracza poza samo MSZ. Gdyby Niemcy nie odnosili poważnych sukcesów w zmianie semantycznej (słów - red.) "niemiecki", "hitlerowski" na "nazistowski", pozbawiony narodowego i etnicznego tła, to ta sprawa nie byłaby tak drażliwa - stwierdził.
Jakubiak: Niemcy są dzisiaj bogaci naszą biedą
Według Marka Jakubiaka z Kukiz’15 wypowiedź Neumanna "są proniemieckie”. - My od Niemiec nic nie chcemy. Chcemy tylko tego, co nam spalili, wymordowali i zniszczyli. Nic więcej - podkreślił poseł Kukiz’15.
- Oni są dzisiaj bogaci naszą biedą - zauważył Jakubiak. - W 1945 roku został zrobiony audyt, który istnieje na stronach internetowych. Wystarczy go przeczytać - dodał.
Zdaniem posła Kukiz’15 stanowisko rządu powinno być profesjonalnie przygotowane i wygłaszane przez jedną osobę. - Tak, żeby pan Neumann nie miał w tej sprawie nic do powiedzenia - dodał.
Piotr Zgorzelski z PSL stwierdził, że "Niemcy w żadne sposób nie wykonali zobowiązań wobec Polski”. - Nie dokonali zadośćuczynienia za krzywdy, za cierpienia, za to, co zrobili z narodem i z substancją okołonarodową - zauważył poseł.
Zdaniem Zgorzelskiego, domaganie się reparacji od Niemiec w wymiarze prawnym jest jednak "bardzo wątpliwe".
Autor: tmw/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24