W Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach sprzątaczki odkryły w dostępnej dla petentów toalecie kamerę internetową. Policja bada, skąd sprzęt się wziął i jak długo wisiał w toalecie – informuje lokalny dziennik "Echo Dnia".
Kamera znajdowała się w toalecie na siódmym piętrze ośmiopiętrowego Świętokrzyskiego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach. Urządzenie sprzątaczki znalazły w środę, po wyjściu urzędników.
Kobiety zawiadomiły dyrekcję urzędu, a ta z kolei policję. Funkcjonariusze badają teraz, kiedy i kto kamerę w toalecie umieścił.
"Nie skorzystam już w pracy z toalety"
Na siódmym piętrze urzędu są m.in. wydziały Zarządzania Kryzysowego i Zarządzania Funduszami Europejskimi. Pracownicy nie kryją, że są wstrząśnięci znaleziskiem: - Chyba już nigdy więcej nie skorzystam w pracy z toalety - powiedziała "Echu Dnia" jedna z urzędniczek.
Dyrekcja urzędu niewiele mówi o sprawie: - Faktycznie, panie sprzątające zgłosiły taki fakt dyrektorowi zespołu obsługi urzędu - potwierdza gazecie Anna Żmudzińska-Salwa, dyrektor gabinetu wojewody świętokrzyskiego. - A w środę z samego rana dyrektor zawiadomił o sprawie policję, która prowadzi czynności w tej sprawie - ucina.
Źródło: "Echo dnia"