W trzeciej części debaty liderzy PiS i PO zgodzili się co do jednej rzeczy: obaj kochają Polskę i chcą dla niej jak najlepiej. Różnią się recepty: Donald Tusk chce drugiej Irlandii, Jarosław Kaczyński - kontynuacji budowy IV RP.
Trzecią część debaty, poświęconą sprawom krajowym, poprowadził Krzysztof Skowroński z Polskiego Radia. Zaczął mocnym akcentem: Panie premierze, panie prezesie: czy kochają panowie Polskę? Obaj liderzy prześcigali się w zapewnieniach, za co i jak bardzo kochają swój kraj.
Nic nowego - przecież cała kampania wyborcza jest oparta na wytykaniu sobie błędów i oskarżeniach, nie spodziewałam się po debacie niczego innego. Internauta POdkarpacie
W kwestii miłości do ojczyzny i nie oszukiwania Polaków Tusk zgodził się z premierem. - Kocham Polskę, bo ją znam. Bo gram z chłopakami w piłkę nożną. Bo jeżdżę po niej bez kogutów na dachach – wetknął szpilkę szefowi rządu lider PO.
PYTANIA ZADAWANE NAWZAJEM Kolejne pytanie zadawał Tusk. Nawiązał w nim do obietnicy taniego państwa. - Czy ma Pan odwagę patrzeć ludziom w twarz i przyznać się do upiornej liczby 300 mln złotych, jaka zastanie wydana na kancelarie prezydenta i premiera? – grzmiał lider PO.
Premier nie dał się zbić z tropu. – Dzięki nam Polacy płacą niższe podatki. Walczymy z korupcją, a to jeśli chodzi o tanie państwo rzecz najważniejsza. No i trzymamy z dala od władzy PO i LiD i to najlepsza walka o tanie państwo – kontratakował Kaczyński. - A Samoobronę od władzy państwowej trzymaliśmy bardzo daleko. Zaraz za nią zawsze maszerowało CBA – dodał premier.
Lider PO wytknął premierowi, że nie odpowiedział na jego pytanie. – Wzrosły wydatki i armia urzędników. Może Pan o tym nie wie, ale to znaczy że pan nie wie, czym pan rządzi. Tanie państwo jest mitem – podsumował.
O KORUPCJI, ZIOBRZE I CBA Kaczyński z kolei zapytał Tuska o stosunek do ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i szefa CBA Mariusza Kamińskiego. - Czy Pana zdaniem powinni pozostać na stanowiskach?
- Chciałbym, żeby Ziobro zajął się korupcją, nie konferencjami. Policzyłem, ile CBA wykryło afer i było dwa razy mniej niż konferencji prasowych – odpowiedział Tusk. - Polacy są uczciwi, a dają łapówki tylko wtedy, gdy urzędnik i przepis uniemożliwiają im działanie. Prawdziwa walka z korupcją to odebranie urzędnikowi władzy nad obywatelem, uelastycznienie przepisów. Korupcja jest wtedy, kiedy jest przerośnięte państwo, socjalizm, a pan ręka w rękę z Lepperem i Giertychem je umacniał – dodał lider PO.
- Korupcja jest wtedy, gdy ludzie mają poczucie bezkarności, a w Polsce to jest potężna grupa. Kiedy poczucie bezkarności się kończy, to wtedy jest skuteczna walka z korupcją – stwierdził premier. - Walczymy z korupcją wszędzie, także we własnych szeregach. To co Pan mówi to bajeczka. A jeśli Pan atakuje tych dwóch polityków, to w rzeczywistości popiera Pan korupcję – grzmiał Kaczyński.
Zostało 8 dni wyborcom PO i LiD na spakowanie gratów i szmat. Czas wyjeżdżać. W Uni Europejskiej trzeba będzie ciężko tyrać, ale przynajmniej wywieziecie ten majątek który zgromadziliście przez 45 lat PRL-u i 15 lat dobrobytu postkomunistycznego Internauta - mundzior
- Można było wielu rzeczy uniknąć, ale Pan był nadmiernie ambitny. Pan jest chory na władzę. Proponowaliśmy połowę rządu, ale nie chcieliście – bronił się premier.
- Gdybym miał żądzę władzy, zrobiłbym konstruktywne wotum nieufności, jak mi SLD i LPR proponowały – stwierdził Tusk.
O WINDZIE I PISTOLECIE Następnie lider PO zapytał premiera o wydarzenie, które miało miejsce w latach 90. Kaczyński miał, jadąc w windzie z Tuskiem, wyciągnąć pistolet i stwierdzić, "dla mnie zabić ciebie to jak splunąć”. - Nie było takiego wydarzenia – zaprzeczył Kaczyński. Wypomniał z kolei Tuskowi jego wypowiedź dla „Przekroju”, w której ten stwierdził, że w jego zawodzie mówieni prawdy nie jest cnotą. - I to się potwierdza. Od dwóch lat o opisuje Pan kraj, którego nie ma. Wszystkie wskaźniki finansowe rosną, a Pan mówi, że jesteśmy na skraju katastrofy. Złapał Kozak Tatarzyna, a Tatarzyn za łeb trzyma – zakończył premier. - To pańskie myślenie polityczne przypomina mi Tatarzyna – odgryzł się Tusk - Jeśli chodzi o kłamstwa, to stało się to symbolem polskiej polityki ostatnich dwóch lat, Pan mi żadnego nie zarzuci. A ja Panu owszem. I Tusk zaczął wymieniać: mówił Pan nie będę premierem, że nie będzie koalicji z Samoobroną. - To Pana wina – odpowiedział premier.
PYTANIE KRZYSZTOFA SKOWROŃSKIEGO Ostatnie pytanie zadał Skowroński. – Jaki będzie rząd po wyborach i jakie będą konsekwencje jeśli PO z PiS nie stworzą rządu? - Jeśli wygramy, to stworzymy dobry rząd – uchylił się od odpowiedzi Tusk. - Gdybym chciał z LiDem stworzyć rząd do odwetu, to bym stworzył przed wyborami. A Pan dla władzy zrobi z każdym wszystko. Pan na plakacie pisze, zasady zobowiązują, a ja się nimi kieruję – grzmiał lider PO. Jak dodał, chce mieć taki wynik, by rządzić z PSL, a „oprócz tego współpraca potrzebna jest ze wszystkimi”.
- Jesteśmy otwarci na rozmowy z PO, jeśli Tusk złoży oświadczenie, że nigdy nie stworzy rządu z lidem – powtórzył premier. – Nigdy z Samoobroną – przerwał mu głos z sali - Tak, nigdy z Samoobroną – zgodził się szef rządu i dodał, że „polityczne geszefty” PO z Lidem wypróbowała w Warszawie i oby nie miała szansy w Polsce.
- To będzie PO-PiS – dociskał dziennikarz. - Stworzę dobry rząd z wszystkimi, którzy będą chcieli współpracować – nie dał jednoznacznej odpowiedzi Tusk. – Będzie rząd dobrej woli, także z ludźmi z PO – stwierdził z kolei Kaczyński.
PODSUMOWANIE DEBATY Rozpoczął Donald Tusk. - Wierzymy, że Polska może być nowoczesnym bogatym państwem. Emigranci mówili mi, że są gotowi wrócić w każdej chwili, żeby tylko Polska przypominała Irlandię czy Wielką Brytanię. Mam plan stworzenia dobrego rządu. Wierzę, że jeśli ma się zaufanie, można naprawiać Polskę. Proszę was o pomoc, po wasze głosy. Zbudujemy taką ojczyznę, ze nawet pan premier się w niej dobrze poczuje. Bo rozumiemy i kochamy Polaków i chcemy coś razem zrobić – przekonywał lider PO.
Zakończył Jarosław Kaczyński. - Chcemy dobrego rządu ludzi dobrej woli, który będzie kontynuował politykę przemian, politykę prospołeczną, prowadzącą do stworzenia wspólnoty narodowej. Chcemy budować Polskę patriotyczną, gdzie tradycje będą szanowane. Nie wierzymy w cuda. Bo te cuda w 90’, 93’ już w wykonaniu kolegów widzieliśmy – stwierdził premier.
Katarzyna Wężyk
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/ PAP