Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego, wymieniony powinien być cały gabinet, łącznie z premierem. Prezes PiS mówił też o zbieżności terminów zjazdów obu partii. - Nas bardzo zainteresowało, że równolegle z naszym kongresem ma być konwencja Platformy Obywatelskiej. Najwyraźniej doceniają Prawo i Sprawiedliwość - uważa.
Zarząd Krajowy PO zdecydował w czwartek, że 29 czerwca odbędzie się Konwencja Krajowa PO, która ma zmienić statut partii, umożliwiając bezpośrednie wybory szefa partii. Po zmianie statutu głosowanie odbyłoby się najprawdopodobniej w sierpniu, a jego ewentualna II tura na przełomie sierpnia i września.
Pierwotnie Konwencja Krajowa Platformy - czyli zgromadzenie przedstawicieli partii ze wszystkich regionów mające m.in. uprawnienia do zmiany statutu - planowana była na wrzesień.
"Nerwowość, do której są powody"
Kaczyński podkreślił, że w związku z wyborami w PO nie spodziewa się zmiany na stanowisku szefa tej partii. Pytany czy jego zdaniem wcześniejsze wybory przewodniczącego pomogą PO i rządowi w sondażach stwierdził, że nie wie "co będzie z sondażami". - Natomiast z całą pewnością panuje tam pewna nerwowość, do której są powody - ocenił Kaczyński.
Czy w kontekście wyborów w PO Kaczyński spodziewa się także kontrkandydata na fotel szefa partii w PiS? - Partia jest demokratyczna i oczywiście nie uznam tego za coś, co by mnie zaskakiwało czy bulwersowało, ale czy będzie - tego nie wiem. To nie jest pytanie do mnie. Ja sam nie będę ustalał kontrkandydata, bo to dopiero byłaby partia niedemokratyczna - podsumował szef PiS.
Pytany, który z ministrów rządu Tuska powinien zostać wymieniony, szef PiS odparł: - Wszyscy, na czele z premierem.
Autor: mn//kdj/k / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24