- Problem pedofilii w Kościele jest, był i będzie, bo jest także w innych grupach społecznych. Cieszy mnie, że następuje większe uwrażliwienie i troska Kościoła o ofiary molestowania - mówi jezuita, psycholog i terapeuta dr o. Jacek Prusak. Jak dodaje, ofiary i ich rodziny powinny zostać otoczone specjalną troską Kościoła. - Tymi, którzy dokonali krzywdy, mają zajmować się sądy kościelne i świeckie - podkreśla.
- Ponieważ w Polsce nie mieliśmy takich skandali jak w USA, Irlandii czy Niemczech, ciągle duża część polskiego społeczeństwa ma wrażenie, że to się dzieje przypadkowo, że nie miało miejsca albo jest sztucznie nagłaśniane. Potrzeba edukacji Polaków i polskiego Kościoła; to się już dzieje, ale jest to praca na lata - mówi w rozmowie z PAP o. Prusak, jeden z prowadzących szkolenia dot. postępowania w przypadkach pedofilii, organizowane z ramienia episkopatu.
Ofiary księży objęte troską Kościoła
Jak podkreśla o. Prusak, chodzi o rzeczowe podejście i większe uwrażliwienie na losy ofiar. - Dotąd w centrum byli duchowni, a jest to niewłaściwe podejście, zupełnie niezgodne z Ewangelią. Ofiary i ich rodziny powinny natychmiast być obejmowane troską Kościoła. Tymi, którzy dokonali krzywdy, mają zajmować się sądy kościelne i świeckie. W świetle prawa kościelnego i państwowego nie są tylko księżmi, ale i przestępcami. Powinni być właściwie karani, ale trzeba też pamiętać o ich leczeniu. Nie jest tak, że osoba ukarana się zmieni i przestanie stanowić zagrożenie. Trzeba uwrażliwić polski Kościół na losy ofiar - podkreśla. Odnosząc się do zarzutów niektórych mediów, iż polski Kościół niechętnie zajmuje się problemem pedofilii, o. Prusak zaznacza, że watykańskie wytyczne obowiązują wszystkich hierarchów. - Trzeba jednak pamiętać, że nie wszyscy biskupi i przełożeni zakonni myślą tak samo i działają w ten sam sposób. Jedni mają większe zrozumienie problemu, a inni gorzej na niego reagują. Żaden z nich nie może uprawiać tzw. wolnej amerykanki, bo obowiązują konkretne i jasne wytyczne Watykanu. Są biskupi i przełożeni, którzy wzorcowo podchodzą do tej kwestii - ocenia o. Prusak.
Program edukacyjno-prewencyjny
Jezuita podkreślił, że decyzją episkopatu w Polsce wdrażany jest program edukacyjno-prewencyjny w sprawie przeciwdziałania pedofilii w Kościele. - Jest to program międzynarodowy przygotowany przez Instytut Psychologii Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie we współpracy z kliniką w Ulm. Przygotowali go specjaliści kościelni i niekościelni, którzy zajmują się problematyką wykorzystywania seksualnego nieletnich. W Polsce program obecnie jest skierowany do poszczególnych diecezji i zakonów. Biskupi i wyżsi przełożeni zakonni delegują osoby, które mają w ich imieniu zajmować się tymi kwestiami. Osoby te uczestniczą w programie. Docelowo chodzi o przeszkolenie znacznie szerszego grona - tłumaczy o. Prusak. Dodaje, że kurs prowadzony w jezuickim Collegium Ignatianum w Krakowie opiera się na metodzie e-learningu i zajęciach weekendowych prowadzonych przez ekspertów m.in. z zakresu psychologii, pedagogiki, prawa, seksuologii. Obecnie w szkoleniu uczestniczą osoby, które w kuriach mają kontakt ze zgłaszającymi przypadki pedofilii. - Nie zawsze ofiary chcą mówić same, często ktoś je reprezentuje. Zdarza się, że nie chcą mówić do przypadkowych księży, skoro same były molestowane przez innych księży. Osoby, które takich relacji wysłuchują albo prowadzą je w ramach postępowania karnego ze strony Kościoła, muszą być do tego odpowiednio przygotowane. Nie są to zwykłe rozmowy, podczas których spisuje się skargi wiernych. Docelowo chodzi o dotarcie ze szkoleniem do katechetów, wychowawców, duszpasterzy, którzy mają kontakt z młodymi ludźmi - podkreśla jezuita.
Kuria musi zweryfikować podejrzenia
O. Prusak podkreśla, że po otrzymaniu skargi dot. podejrzenia pedofilii, kuria diecezjalna lub zakonna musi dokładnie zweryfikować taką informację. - Jeżeli otrzymuje ona status prawdopodobnej, to biskup lub wyższy przełożony zakonny mają obowiązek przekazania jej do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary. Duchowny posądzony o czyny pedofilskie przez okres wyjaśniania sprawy nie może sprawować funkcji kapłańskich, zwłaszcza związanych z kontaktem z nieletnimi - mówi. - Niezależnie od postępowania kościelnego, może toczyć się postępowanie prowadzone przez prokuraturę. W przypadku, gdy prokuratura wystąpi do kurii o materiały i informacje związane z prowadzoną sprawą, ma ona obowiązek je udostępnić. Nie może ich utajać dla własnych potrzeb, gdyż byłoby to niezgodne z prawem - tłumaczy.
Kościelna procedura
Stolica Apostolska zobowiązała episkopaty w poszczególnych krajach, by przedstawiły dokumenty w sprawie wytycznych postępowania w przypadkach pedofilii. Mają to zrobić na podstawie okólnika wydanego przez Watykan. W dokumencie wskazano, że biskup ma "obowiązek powiadomienia władz świeckich o domniemanym przestępstwie". Episkopat Polski w marcu ubiegłego roku przyjął dokument nowelizujący wytyczne postępowania w przypadkach pedofilii w Kościele. Jego głównym założeniem jest brak tolerancji dla takich zachowań. Biskupi podkreślają, że wytyczne są zgodne z zaleceniami Watykanu. Dokument ma zacząć obowiązywać po zatwierdzeniu przez Stolicę Apostolską. Wtedy zostanie także opublikowany.
Autor: aolsz//bgr / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24