Dziś w życie weszło nowe prawo, regulujące kwestię bezpieczeństwa na stadionach. Teraz można między innymi kupić podczas meczu alkohol a zakazy stadionowe mają być skuteczniej egzekwowanie i rozszerzone na spotkania wyjazdowe. Nowe prawo daje wojewodom uprawienie, pozwalające przerwać mecz, jeśli jego dalszy przebieg będzie zagrażał bezpieczeństwu.
Przepisy te zawarte są w nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Zmienia ona w sumie 11 aktów prawnych, w tym pięć kodeksów. Nowelę przygotowało byłe MSWiA we współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości. Projekt ustawy został przyjęty przez Radę Ministrów 31 maja 2011 r., a 22 września nowelizację podpisał prezydent Bronisław Komorowski.
Już 12 listopada weszły w życie pierwsze zapisy nakazujące m.in. wyposażenie stadionów w elektroniczne systemy identyfikacji, służące do kontroli sprzedaży biletów i weryfikacji informacji o orzeczonych zakazach stadionowych i klubowych. Tego dnia zaczęły też obowiązywać przepisy dotyczące Euro 2012 i regulujące uprawnienia służb porządkowych, w tym policji, Straży Granicznej, straży pożarnej i BOR podczas mistrzostw.
Wyskokowe mecze
Od dziś obowiązują kolejne zapisy noweli. Teraz sąd będzie mógł orzec, że osoba z zakazem wstępu na imprezę masową musi się w czasie trwania imprezy stawić w jednostce policji lub w wyznaczonym miejscu. To właśnie sąd określi rodzaje imprez masowych, których dotyczy ten obowiązek, w tym m.in. rodzaje meczów oraz nazwy klubów. Orzec może go na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
Od 13 stycznia zaczną obowiązywać przepisy regulujące zasady sprzedaży, podawania i picia napojów zawierających do 3,5 proc. alkoholu na imprezach masowych - z wyjątkiem imprez o podwyższonym ryzyku. Niedozwolona będzie sprzedaż alkoholu w twardych opakowaniach, wykonanych ze szkła, metalu lub tworzyw sztucznych, które mogą stanowić zagrożenie dla życia lub zdrowia. Za wnoszenie na stadiony alkoholu będzie grozić kara ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż dwa tysiące złotych.
Skuteczniejsza policja?
Dziś weszły też w życie przepisy, które mają umożliwić skuteczniejszą walkę z chuligaństwem stadionowym. Rozszerzony zostanie zakres obowiązywania zakazu klubowego - będzie on dotyczył również meczów wyjazdowych. Ponadto służby porządkowe będą zobowiązane odmówić wstępu na imprezę masową osobie nieposiadającej biletu wstępu lub innego dokumentu uprawniającego do przebywania na imprezie masowej.
Zaostrzone zostaną również sankcje karne dla chuliganów lub osób łamiących obowiązujący na obiekcie regulamin. Tym kibicom, którzy np. znajdą się w sektorze innym, niż wskazany na bilecie wstępu i nie opuszczą go mimo wezwania osoby do tego uprawnionej, grozić będzie kara ograniczenia wolności albo grzywny, nie niższej niż dwa tysiące złotych. Taka sama kara grozić będzie za zasłanianie twarzy.
Wojewoda będzie mógł natychmiast przerwać imprezę w sytuacji, gdy jej dalszy przebieg będzie zagrażał życiu lub zdrowiu uczestników, a działania organizatora będą niewystarczające do zapewnienia bezpieczeństwa.
Odsłonięta przyłbica
Nowelizacja wprowadza także tryb rozprawy odmiejscowionej, umożliwiającej sądzenie osoby bezpośrednio na stadionie, w salach wyposażonych w sprzęt umożliwiający połączenie z sędzią przebywającym w sali rozpraw.
Wśród zapisów nowelizacji jest też wprowadzenie kar: aresztu, ograniczenia wolności albo trzech tysięcy złotych grzywny za posiadanie niebezpiecznych narzędzi, m.in. noży i maczet - w miejscu publicznym, gdy zachodzi podejrzenie, że mogą być wykorzystane przeciw zdrowiu i życiu innych osób. W trakcie meczów piłkarskich karane będzie także zasłanianie twarzy w sposób uniemożliwiający identyfikację.
Zaostrzone zostaną kary za fałszywe alarmy bombowe. Obecnie sprawcy takich alarmów są karani na podstawie przepisów Kodeksu wykroczeń, najczęściej grzywną, czasem aresztem do 30 dni. Po zmianach grozić ma za to od sześciu miesięcy nawet do ośmiu lat więzienia. Karane ma być także niszczenie lub kradzież infrastruktury - np. trakcji kolejowej, tramwajowej, szyn, sieci elektrycznej, wodociągowej, telekomunikacyjnej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24