Oczywistym celem tego dokumentu jest pokazanie światu, również naszym społeczeństwom, że doszliśmy w tej sprawie do porozumienia - powiedział Jarosław Kaczyński "Gazecie Polskiej", odnosząc się do podpisania przez Polskę i Izrael deklaracji dotyczącej przyjętej w środę nowelizacji ustawy o IPN. - Otwieramy sobie drogę do ofensywy antydefamacyjnej - podkreślił.
Nowelizacja wniesiona do Sejmu w środę rano jako projekt rządowy była uchwalana w trybie pilnym. Przed południem uchwalił ją Sejm, po południu zajął się nią Senat - najpierw komisja praw człowieka, a potem cała Izba. Tego samego dnia do wydarzeń odniósł się prezes PiS Jarosław Kaczyński.
"Doszliśmy do porozumienia"
Według Kaczyńskiego "oczywistym celem tego dokumentu jest pokazanie światu, również naszym społeczeństwom, że doszliśmy w tej sprawie do porozumienia".
- Polska rozumie i zawsze rozumiała postawę państwa Izrael, ale co ważne, także władze w Jerozolimie rozumieją, iż jesteśmy w sposób niebywale wprost krzywdzący stawiani w jednym szeregu z tymi, z którymi jako ogół społeczeństwa, jako państwo, prowadziliśmy walkę na śmierć i życie jako pierwsi i do końca wojny - tłumaczył Kaczyński w wywiadzie.
- Czas przeciąć te wszystkie niekorzystne dla Polski, powtórzę raz jeszcze, wypływające z niezrozumienia naszych intencji, a niekiedy i z bardzo złej woli, dyskusje wokół ustawy o IPN. To właśnie zostało uczynione - przekonywał prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Kaczyński wyraził opinię, że dzięki porozumieniu "uzyskujemy więcej, niż byśmy byli w stanie osiągnąć dzięki zapisom nowelizacji o IPN".
- Otwieramy sobie drogę do ofensywy antydefamacyjnej - ocenił prezes PiS.
Ekspresowe tempo w parlamencie
Nowelizacja wniesiona do Sejmu w środę rano jako projekt rządowy była procedowana w trybie pilnym. Przed południem uchwalił ją Sejm, po południu zajął się nią Senat - najpierw komisja praw człowieka, a potem cała Izba.
Nowelizacja uchyla artykuł 55a, który grozi karami grzywny i więzienia za przypisywanie polskiemu narodowi i państwu odpowiedzialności między innymi za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej i artykuł 55b, który głosi, że przepisy karne mają się stosować do obywatela polskiego oraz cudzoziemca - "niezależnie od przepisów obowiązujących w miejscu popełnienia czynu".
W uzasadnieniu zmian w noweli o IPN podkreślono, że "bardziej efektywnym sposobem ochrony dobrego imienia Rzeczypospolitej Polskiej i Narodu Polskiego, biorąc pod uwagę cel ustawy, będzie wykorzystanie narzędzi cywilnoprawnych".
Krytyka ze strony Izraela i USA
To już druga nowela ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej uchwalona w tym roku. Poprzednia - ze stycznia - której projekt przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości w intencji walki ze sformułowaniami typu "polskie obozy śmierci", wywołała krytykę między innymi ze strony Izraela i USA. To w niej znalazły się uchylone obecną zmianą ustawy przepisy karne za zniesławianie Polski.
Autor: akw//now / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24