Niewykluczone, że kandydatem PiS na premiera rządu technicznego, będzie prof. Grażyna Ancyparowicz. Adam Hofman, rzecznik PiS w programie "Jeden na jeden" nie zaprzeczył temu. Dopytywany stwierdził: - Jeszcze trochę, jeszcze kilka godzin. Swojego kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu PiS przedstawi w południe.
Hofman nie chciał powiedzieć, kto jest kandydatem PiS na premiera technicznego rządu: czy to kobieta, i czy ta osoba brała udział w ostatniej debacie ekonomicznej PiS. Stwierdził jedynie, że ta osoba nie jest członkiem PiS.
Dopytywany, czy w grę może wchodzić ekonomistka, prof. Grażyna Ancyparowicz, nie zaprzeczył.
Dodał też: - Jeszcze trochę, jeszcze kilka godzin.
Hofman zapewnił, że kandydat PiS na premiera technicznego rządu przedstawi, jak widzi działania, które mają pomóc Polsce. - Zna się na wielu sprawach. (...) To ktoś, kto może stanąć na czele ekipy niezwiązanej z obecnymi partiami politycznymi i razem z tą ekipą zrobić najważniejsze rzeczy dla Polski - powiedział rzecznik PiS.
Przypomniał też, Jarosław Kaczyński będzie kandydatem na premiera po wygranych przez PiS wyborach.
- Gdyby szef naszej partii został kandydatem (na szefa rządu technicznego - red.), nie uzyskałby poparcia. Z tym musimy poczekać do wyborów - zaznaczył Hofman.
"Opozycja powinna poprzeć"
Rzecznik PiS przypomniał, że jego partia nie od razu złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska. Da bowiem kandydatowi na premiera, czas na rozmowy z klubami.
Zdaniem rzecznika PiS, inne partie opozycyjne powinny poprzeć kandydata.
- Jeśli ktoś, kto nazywa siebie opozycją nie zagłosuje za takim kandydatem, tylko będzie chciał podtrzymać rząd Donalda Tuska, to się stanie opozycją niewiarygodną - stwierdził Hofman. Zastrzegł jednocześnie, że to nie jest ultimatum, ale sytuacja zero-jedynkowa.
- Każdy z posłów będzie miał możliwość przejść do historii jako ten, który podtrzymał rząd Tuska, albo próbował go zmienić - dodał.
"Przysługują się obozowi rządzącemu"
Odnosząc się do tego, że Solidarna Polska również ma kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu, stwierdził, że to próba przykrycia kandydata PiS i przysłużenia się obozowi rządzącemu.
Hofman przypomniał, że kandydata SP na premiera "wymyślił" Michał Kamiński, niegdyś spindoktor PiS, teraz - zdaniem rzecznika PiS - osoba "niezbyt popularna na prawicy".
- Michał Kamiński spotkał się z Jackiem Kurskim i powiedział: Jacek słuchaj, PiS wystawi jakiegoś profesora, wy macie Tadzia, dawaj go, Tadzio będzie chodził po mediach - powiedział Hofman.
I dodał, że jak się środowiska prawicowe dowiedziały o tym, kto stoi za kandydatem SP, to "się zmartwiły".
Konstruktywne wotum nieufności
To, że dziś PiS przedstawi swojego kandydata na szefa ponadpartyjnego rządu, zapowiedział w sobotę podczas partyjnej konwencji w Warszawie prezes partii Jarosław Kaczyński. Wskazanie nazwiska kandydata na nowego szefa rządu jest konieczne w przypadku składania wniosku o konstruktywne wotum nieufności, co PiS zapowiedziało na pięciolecie rządów premiera Donalda Tuska. Zgodnie z art. 158 konstytucji Sejm wyraża Radzie Ministrów wotum nieufności większością ustawowej liczby posłów na wniosek zgłoszony przez co najmniej 46 posłów i wskazujący imiennie kandydata na prezesa Rady Ministrów.
Autor: MAC/fac / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24