- Nie wierzę, żeby takie rzeczy Kaczyński popełniał przypadkiem - mówił w "Tak jest" Roman Giertych. Podzielił się przypuszczeniem, że prezes PiS mógł świadomie przenieść ogłoszenie składu nowego rządu na poniedziałek, by "zepchnąć na margines" odbywającą się tego dnia wizytę prezydenta w Watykanie. Były wicepremier uznał, że to element "konkurencji" między Kaczyńskim a Dudą.
Romana Giertycha zaciekawiło, dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się ogłosić skład rządu w poniedziałek, choć pierwotnie planowano termin piątkowy. Jak przekonywał adwokat, może to być jeden z elementów konkurencji, która - jego zdaniem - zarysowuje się pomiędzy prezesem PiS a prezydentem.
Giertych zauważył, ze poniedziałkowe ogłoszenie nazwisk przyszłych ministrów doprowadziło do tego, iż "wizyta prezydenta w Watykanie, która z pewnością była wydarzeniem, została zepchnięta kompletnie na margines". Dodał, że "nie wierzy, żeby takie rzeczy Kaczyński popełniał przypadkiem".
Giertych: konflikt między prezesem PiS a prezydentem nieunikniony
Giertych wrócił do nocnej wizyty prezydenta Dudy w domu prezesa PiS na Żoliborzu, do której miało dojść pod koniec września. O sprawie napisał jako pierwszy "Fakt". Zdaniem Giertycha informacja o spotkaniu wyciekła nieprzypadkowo. - Nie wierzę w to, aby tak przypadkowo dziennikarze natrafili na tego typu wizytę - przekonywał. W jego ocenie to Jarosław Kaczyński był zainteresowany tym, aby doszło do przecieku.
- Andrzej Duda nie wygląda mi na człowieka, który byłby błaznem. Wyobrażam sobie, że nie bardzo chce, aby w rządzie, który on jednak desygnuje, a jego bliska współpracownica pani Szydło odpowiada za ten rząd, były takie osoby jak Antoni Macierewicz - ocenił Giertych. B. wicepremier uznał, że "konflikt między prezesem PiS a prezydentem jest nieunikniony". - Cele polityczne, które sobie stawia Jarosław Kaczyński są nie do zaakceptowania dla każdego normalnego człowieka w Polsce - ocenił. Dodał, że to może być powodem powstania poważnej linii sporu między oboma politykami.
Autor: js//rzw / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24