Władze samorządowe Gdańska od lat próbowały wykorzystywać różne sytuacje historyczne, w tym również mit i legendę Solidarności, do swoich celów politycznych - w taki sposób senator PiS Jan Maria Jackowski komentował w "Faktach po Faktach" w TVN24 decyzję MON, że podczas uroczystości 1 września nie będzie przemawiać prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. - Upartyjniacie państwo, centralizujecie wszytko. Niedługo wszystko będzie pod flagą PiS-u, a nie flagą biało-czerwoną - zwróciła się do niego posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, nie będzie przemawiać 1 września na Westerplatte. Tak postanowiło Ministerstwo Obrony Narodowej. Miasto Gdańsk od ponad 20 lat było gospodarzem uroczystości z okazji rocznicy wybuchu II wojny światowej. Od tego roku organizatorem jest Wojsko Polskie.
Jackowski: od lat władze samorządowe Gdańska próbowały wykorzystywać święta do celów politycznych
O decyzji MON dyskutowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłanka Koalicji Obywatelskiej Izabela Leszczyna oraz senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski.
- Trzeba przypomnieć, że jeszcze w ubiegłym roku w parlamencie była procedowana ustawa, która dotyczyła uporządkowania sytuacji własnościowej działek znajdujących się na Półwyspie Westerplatte i stworzenia z niego miejsca pamięci narodowej, które byłoby oddziałem Muzeum II Wojny Światowej - mówił Jackowski, odnosząc się do podpisanej przez prezydenta w sierpniu 2019 roku specustawy w sprawie Westerplatte.
Jak mówił dalej, na mocy tej ustawy organizatorem uroczystości o charakterze państwowym 1 września jest Wojsko Polskie i to ono stosuje "swoje przepisy, regulacje, swój regulamin postępowania w tego typu przypadkach".
- Natomiast faktem też jest, że władze samorządowe Gdańska od lat próbowały wykorzystywać różne sytuacje historyczne, w tym również mit i legendę Solidarności, do swoich celów politycznych - wskazywał.
- Żeby zachować należytą powagę sytuacji i przebieg tych uroczystości, jest taki, a nie inny scenariusz. Nie widzę nic niestosownego w tej decyzji, która zapadła - mówił dalej senator.
Zapytany, dlaczego władze państwowe nie mogły zorganizować obchodów wspólnie z władzami Gdańska, odparł, że "nie mam wiedzy, czy były jakieś rozmowy na temat wspólnej organizacji".
Leszczyna: niedługo wszystko będzie pod flagą PiS-u, a nie flagą biało-czerwoną
Izabela Leszczyna oceniła, że w sprawie organizacji obchodów "PiS zachowuje się jak PZPR". - W PRL-u każda uroczystość polegała na tym, że najważniejszy był pierwszy sekretarz (PZPR - red.). Dzisiaj rolę takiego pierwszego sekretarza pełni premier i ministrowie. Są urzędnikami partyjnymi, a nie państwowymi - mówiła dalej.
Jak stwierdziła posłanka, "PiS robi to wszystko po to, żeby zabrać państwo obywatelom". - Zabiera państwo samorządom, a samorządy to są wspólnoty lokalne. To nie są samorządowcy, to nie są prezydenci. Samorząd to są ludzie mieszkający w Gdańsku, w Częstochowie, w każdej małej miejscowości, we wsi, w powiecie - przekonywała.
- Upartyjniacie państwo, centralizujecie wszytko. Niedługo wszystko będzie pod flagą PiS-u, a nie flagą biało-czerwoną, chociaż pełno macie w ustach słów o biało-czerwonej drużynie - zwróciła się do Jackowskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24