- Umowa o udostępnianiu archiwów TVP Telewizji Trwam dotyczy tylko materiałów społecznych i religijnych - zapewnia p.o. prezesa TVP Piotr Farfał i zapowiada pozwanie "wszystkich mediów, które rozpowszechniają nieprawdziwe informacje". O umowie TVP z TV Trwam napisała "Gazeta Wyborcza".
W sobotnio-niedzielnym wydaniu "GW" pisze o "owianej tajemnicą" umowie dotyczącej udostępniania archiwów fundacji redemptorystów Lux Veritatis. Według gazety, umowa z fundacją o. Tadeusza Rydzyka jest wyjątkiem, bowiem inni nadawcy muszą słono płacić za udostępnienie archiwaliów.
Farfał: tylko tematyka religijna i społeczna
W specjalnym oświadczeniu Farfał oznajmił, że - wbrew twierdzeniom dziennika - przedmiotem umowy Telewizji Polskiej z Fundacją Lux Veritatis są tylko materiały archiwalne o tematyce społecznej i religijnej, ze szczególnym uwzględnieniem zapisów dotyczących pielgrzymek Jana Pawła II i jego nauki. - Cenny dorobek Naszego Wielkiego Rodaka jest dobrem ogólnonarodowym. Dlatego też TVP udostępni archiwa dotyczące tej tematyki każdej polskiej stacji telewizyjnej, która się o to zwróci, na analogicznych warunkach jak w przypadku Fundacji Lux Veritatis - zapewnia Farfał.
P.o. prezesa TVP zapewnia też, że umowa z Fundacją nie przewiduje udostępnienia innych kategorii audycji, w szczególności najlepszych polskich seriali i zapowiada, że "TVP wystąpi z pozwami o naruszenie dóbr osobistych przeciwko wszystkim mediom, rozpowszechniającym nieprawdziwe informacje dotyczące ww. umowy".
TVP każe sobie słono płacić
"GW" napisała, że tajna umowa TVP z fundacją o. Rydzyka to precedens. Żaden inny nadawca nie ma umowy w sprawie archiwów z TVP, a nadawcy od lat narzekają, że telewizja publiczna utrudnia im dostęp i słono sobie za materiały liczy (za minutę archiwalnych zdjęć nawet 2-2,5 tys. zł).
W magazynach Filmoteki i Wideoteki TVP przechowuje się ok. 115 tysięcy taśm filmowych oraz ok. 150 tysięcy analogowych taśm magnetowidowych i ok. 10 tysięcy taśm cyfrowych.
Źródło: "Gazeta Wyborcza", PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24