Marek Dochnal wyjdzie z aresztu, jeśli w ciągu miesiąca w jego imieniu zostaną wpłacone trzy miliony złotych poręczenia majątkowego. Jeżeli kwota nie wpłynie na konto sądu, lobbysta posiedzi przynajmniej do marca. Tak zdecydował w środę Sąd Apelacyjny w Katowicach, który rozpatrywał zażalenie obrony ws. aresztowania lobbysty.
Środowa decyzja sądu jest prawomocna. Jeśli więc w imieniu podejrzanego na konto depozytowe Prokuratury Krajowej zostanie wpłacona kaucja, lobbysta trafi pod dozór policji (będzie musiał dwa razy w tygodniu stawiać się w komisariacie), będzie miał też zakaz opuszczania miejsca pobytu i kraju oraz zatrzymany paszport. Jeśli poręczenie nie zostanie wpłacone, Dochnal będzie aresztowany przynajmniej do końca marca.
Już 3,5 roku w areszcie
Dochnal, który do stycznia 2008 r. spędził w areszcie 3,5 roku, został ponownie aresztowany w sierpniu. Wraz z nim zatrzymano wtedy b. posła KPN i AWS Tomasza K., u którego znaleziono fałszywe litewskie dokumenty z wizerunkiem Dochnala. Obu zarzucono pomocnictwo w uzyskaniu fałszywych dokumentów, które miały ułatwić lobbyście opuszczenie kraju.
Prokuratorzy podkreślali, że z kompletem litewskich dokumentów Dochnal mógłby nie tylko wyjechać, ale i zamieszkać za granicą, zmieniwszy tożsamość.
Sąd: Areszt to nie jedyny środek
Pod koniec roku katowicki sąd apelacyjny zgodził się z wnioskiem prokuratury i po raz kolejny przedłużył Dochnalowi areszt - do końca marca. W środę rozpatrywał zażalenie obrony na tamtą decyzję. Uznał, że na obecnym etapie postępowania areszt nie jest jedynym środkiem, który zabezpieczy prawidłowy tok śledztwa.
W swoich dotychczasowych postanowieniach w sprawie przedłużenia aresztu sąd apelacyjny podkreślał, że istnieje duże prawdopodobieństwo popełnienia przez lobbystę zarzucanych mu czynów i tylko areszt gwarantuje prawidłowy tok śledztwa. Według wcześniejszych postanowień realna jest obawa, że Dochnal ucieknie i będzie ukrywał się za granicą. Do środy sąd stał na stanowisku, że żadne inne środki zapobiegawcze – poza aresztem – nie gwarantują właściwego toku śledztwa.
Podejrzany o pranie brudnych pieniędzy
W ramach tego samego postępowania, poza zarzutami dotyczącymi fałszywych dokumentów, Dochnal jest podejrzany o pranie brudnych pieniędzy. Już wcześniej został oskarżony o skorumpowanie b. posła SLD Andrzeja Pęczaka. W lipcu ubiegłego roku przed sądem w Pabianicach ruszył pierwszy z jego procesów. Inne postępowania, w których pojawia się nazwisko lobbysty, dotyczą m.in. prywatyzacji Cementowni Ożarów, Polskich Hut Stali oraz zamiarów prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24